Gudzowaty nie wie, czy nagrał rozmowę z Ungierem
Biznesmen Aleksander Gudzowaty powiedział, że Marek Ungier umówił się z nim na spotkanie. Jak napisała "Rzeczpospolita", wśród rozmówców nagranych przez Gudzowatego może być były minister w kancelarii Aleksandra Kwaśniewskiego.
Ungier dzwonił do mnie i nawet się umówił ze mną na jutro - mówił Gudzowaty w TVN24. Jak zaznaczył, często widywał się z Ungierem, bo był on jedyną osobą, która mu pomagała w tym towarzystwie. Może nie pomagała, ale była najbardziej życzliwa - dodał Gudzowaty.
Według "Rzeczpospolitej", Gudzowaty miał rozmawiać z Ungierem o rzekomej korupcji wśród współpracowników Kwaśniewskiego; Ungier temu zaprzecza. "Rz" nie wykluczała, że nagrany został też Aleksander Kwaśniewski.
Pytany, czy jego ochrona nagrała rozmowę z Markiem Ungierem, biznesmen odpowiedział, że nie wie. Myślę, że nawet nie mieli okazji tego nagrać - zaznaczył. Zaprzeczył również, aby jego ochrona nagrywała byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Gudzowaty oświadczył, że nie wiedział o tym, iż jego ochrona nagrywa rozmowy, dowiadywał się o tym już po fakcie. Moja ochrona działa samodzielnie - podkreślił. Jak dodał, zarząd Bartimpeksu powierzył zespołowi ds. bezpieczeństwa wszelką działalność dopuszczalną prawem, która ma zabezpieczyć interes firmy.
To jest zespół bezpieczeństwa o najwyższych kwalifikacjach - moralnych i etycznych również. Oni próbowali rejestrować tylko te fakty, które z punktu widzenia toczącego się śledztwa (wielowątkowego m.in. w sprawie gróźb wobec syna Gudzowatego) są niezwykle istotne. Na to mieli zgodę i wiedzieli co robią - mówił biznesmen.
Gudzowaty podkreślił, że pierwszy przypadek nagrania miał miejsce w trakcie jego rozmowy z redaktorem naczelnym "Gazety Wyborczej" Adamem Michnikiem. Też o tym dowiedziałem się później - dodał Gudzowaty.
Odnosząc się do doniesień mediów na temat jego rozmowy z Józefem Oleksym, Gudzowaty powiedział, że o treści nagrania dowiedział się w piątek w Paryżu. Jak mi przefaksowali pierwszą część sensacji. Nie znałem jej wcześniej - stwierdził.
Nagranie z panem Oleksym i ze mną przeczytałem z prasy. Tak naprawdę dowiedziałem się o tym, jak dostałem z prokuratury wezwanie o dostarczenie tej taśmy pod rygorem przeszukania - mówił Gudzowaty.
W cytowanej przez media w ubiegłym tygodniu rozmowie z Gudzowatym Oleksy ostro krytykował liderów lewicy, m.in. wątpił w legalność majątku Kwaśniewskiego.