Gubin - ładunek wybuchowy w oknie plebanii
Policjanci z Gubina zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o konstruowanie "domowym sposobem" i detonowanie ładunków wybuchowych. Jeden z ładunków był umieszczony w oknie piwnicy plebanii. Podejrzani są mieszkańcami Gubina, mają od osiemnastu do dwudziestu kilku lat.
O głośnych wybuchach w okolicy policjanci otrzymywali informacje od kilku dni. Znajdowali też ślady po wybuchach, które świadczyły o detonacjach ładunków domowej produkcji. Jeden z ładunków wybuchł w oknie piwnicy jednego z budynków plebanii. Piwnica pełniła rolę salki katechetycznej. Efektem wybuchu był jedynie hałas i wybicie szyb. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Policjanci przeprowadzili szczegółowe oględziny miejsca wybuchu i zabezpieczyli resztki zdetonowanego środka wybuchowego. Po ich zbadaniu okazało się, że ładunek został skonstruowany tzw. domowym sposobem z ogólnie dostępnych środków. Policjanci znaleźli także w pobliżu plebanii kolejne miejsce detonacji i resztki podobnego środka wybuchowego.
Zebrane informacje pozwoliły policjantom już następnego dnia wytypować i zatrzymać Wojciecha S. Mężczyzna przyznał się do skonstruowania tych ładunków wybuchowych. Przyznał się także do zbudowania i zdetonowania kilku innych ładunków w innych miejscach Gubina. Wyjaśnił, że konstruował ładunki jedynie dla efektu wybuchu i nie zamierzał nikomu zaszkodzić.
W trakcie przeszukań policjanci znaleźli dowody potwierdzające skonstruowanie ładunku zdetonowanego przy salce katechetycznej, a także telefon komórkowy, na którym zostały nagrane inne wybuchy.
Policjanci ustalili, że dwa ładunki jego konstrukcji zdetonowane w piątkowy wieczór w oknie salki katechetycznej "odpalili" Tomasz M. i Dawid B. Oni także zostali zatrzymani. Wszyscy trzej są mieszkańcami Gubina, mają od osiemnastu do dwudziestu kilku lat.
Mężczyznom przedstawiono zarzuty. Wojciechowi S. zarzucono, że bez wymaganego zezwolenia - jak opisuje to kodeks - "wyrabiał, przetwarzał i posługiwał się substancją wybuchową, która mogła sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkim rozmiarze".
Tomasz M i Dawid B. usłyszeli zarzuty "posługiwania się substancją wybuchową". Kodeks Karny za tego typu przestępstwo przewiduje od 6 miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Sąd zdecyduje czy zostaną tymczasowo aresztowani.