Świat"Guardian" o bliźniakach, którzy mogą przejąć Polskę

"Guardian" o bliźniakach, którzy mogą przejąć Polskę

Lech i Jarosław Kaczyńscy - "bliźniacy, którzy mogą przejąć władzę w Polsce" - to jak na razie jedyni uczestnicy polskiej kampanii wyborczej, budzący zainteresowanie brytyjskiej prasy. We wtorek o Kaczyńskich napisał dziennik "The Independent", a w środę "The Guardian".

14.09.2005 | aktual.: 14.09.2005 11:44

"Wszechobecne plakaty przedstawiające pulchnego, siwiejącego faceta, który chce zostać premierem po wyborach w końcu tego miesiąca, niemal niczym nie różnią się od plakatów z postacią pulchnego, siwiejącego gościa, który nawołuje do poparcia jego kandydatury na prezydenta" - pisze "The Guardian".

Jednak nie chodzi o to, że ta sama osoba ma ambicję zagarnięcia obu stanowisk - "Bracia Lech i Jarosław Kaczyńscy - bliźniacy, jako dzieci gwiazdy filmowe, potem zasłużeni działacze Solidarności - chcą uczynić polską politykę rodzinnym interesem" - pisze "Guardian".

Dziennik zastanawia się jednak nad ewentualnymi "niepojętymi" konsekwencjami zwycięstwa wyborczego obu braci Kaczyńskich. "Czy to prezydent Lech Kaczyński siedzi przy stole na bankiecie w Brukseli? Czy to może premier Jarosław Kaczyński zastępuje go na obradach? Kto może to wiedzieć?" - pyta "Guardian".

Gazeta zwraca jednak uwagę na drobną różnicę pomiędzy braćmi - Lech Kaczyński ma pieprzyk na policzku.

Według "Guardiana", Kaczyńscy, wysoko w sondażach, ale nie na prowadzeniu, i tak pozostaną silni po wyborach w kraju, który wyraźnie kieruje się w stronę politycznej prawicy.

"Bracia Kaczyńscy reprezentują zdecydowane konserwatywne poglądy, mają reputację niesfornych i paranoików. Są dumnymi Polakami i katolikami, lubią prawo i porządek, nie lubią homoseksualistów, aborcji, Rosjan, Niemców, komunistów, pseudokibiców, nieuczciwych biznesmenów i skorumpowanych polityków. Na szczęście dla nich, większość z tej palety uczuć podziela też wielu Polaków" - pisze dziennik.

"Guardian" ocenia też, że Polska, która przystąpiła do UE ponad rok temu, szybko zasłużyła sobie na opinię "płaczliwego" członka Unii. "Ten wizerunek będzie jeszcze mocniejszy, jeżeli władzę przejmą Kaczyńscy, którzy rozkwitają, gdy mogą sprawiać kłopoty" - pisze dziennik.

Zaznacza jednak, że choć Kaczyńscy mają konserwatywne poglądy na kulturę i moralność, to w polityce gospodarczej i socjalnej są zwolennikami państwa opiekuńczego. "Krótko mówiąc, interesująca para" - konkluduje "Guardian".

Anna Widzyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)