Grzywna dla księdza oskarżonego o udział w pobiciu
Karę 2 tysięcy złotych grzywny bielski
sąd rejonowy wymierzył wikaremu jednej z miejscowych
parafii Andrzejowi G. Ksiądz wraz z trzema młodymi mężczyznami w
brutalny sposób usiłował wymusić od dwóch osób informacje o
skradzionym aucie. Wyroki są nieprawomocne.
19.03.2004 15:55
28-letni Tomasz K. otrzymał wyrok roku więzienia w zawieszeniu na pięć lat, tysiąc złotych grzywny, a 23-letni Piotr B. - roku w zawieszeniu na 4 lata i tysiąc złotych grzywny. Obaj w przeszłości byli już karani za udział w bójce oraz drobną kradzież. Najniższą karę - tysiąc złotych grzywny - sąd wymierzył 19-letniemu Łukaszowi Z.
Wcześniej oskarżeni zwrócili się do sądu z wnioskami o dobrowolne poddanie się karze. Przyznali się do winy, przeprosili poszkodowanych i doszli z nimi do porozumienia.
Do zdarzenia doszło wiosną ubiegłego roku w peryferyjnej dzielnicy Bielska-Białej. Z terenu parafii ktoś ukradł wikaremu samochód dostawczy. Duchowny, który pracował z tak zwaną trudną młodzieżą, poprosił o ustalenie sprawców. Wkrótce otrzymał anonimową informację, że kradzieży mogli dokonać bracia F. Informację miał zweryfikować 28-letni Tomasz K.
28 kwietnia 2003 roku wikary w towarzystwie Tomasza K., Piotra B. i Łukasza Z. spotkali się w parafii. Ustalili, że zatrzymają braci F., podejrzanych przez nich o kradzież, przywiozą ich na plebanię i porozmawiają o skradzionym samochodzie.
Według prokuratury wieczorem tego dnia Andrzej G. wraz z młodzieńcami zajechali fiatem drogę volkswagenowi, w którym jechał jeden z braci F. - Paweł oraz Dawid W. Trzej napastnicy podbiegli do auta i wyciągnęli ze środka W. i F. Bijąc i kopiąc ofiary żądali wskazania miejsca ukrycia samochodu wikarego. Świadkowie zajścia wezwali pomoc.
Po pewnym czasie napastnicy wsiedli do samochodu duchownego. Piotr B. odchodząc zabrał pobitym telefon komórkowy i dokumenty. Wszyscy pojechali na plebanię, gdzie czekali już na nich policjanci wezwani przez świadków.