Grzegorz Schetyna o słowach szefa PiS: prokuratura zdecyduje
Decyzja czy wszcząć postępowanie ws. słów Jarosława Kaczyńskiego o sfałszowaniu wyborów przez PO należy do prokuratury - podkreślił szef MSZ Grzegorz Schetyna (PO).
Minister był pytany w Sejmie, czy PO powinna złożyć zawiadomienie do prokuratury ws. możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS, który z mównicy sejmowej mówił o sfałszowaniu wyborów samorządowych.
- PiS-owi będzie zależeć, żeby cały czas mówić o możliwym fałszowaniu. Sądy okręgowe powinny jak najszybciej rozpatrzyć skargi, które się pojawiły. To nie może być paliwem na następne kampanie wyborcze, parlamentarną i prezydencką, bo to kompromituje nasz kraj - powiedział Schetyna.
- Prokuratura ma decyzję w rękach. Jeżeli uważa, że prawo zostało złamane przez prezesa Kaczyńskiego liczę na zaangażowanie prokuratury i na rozpoczęcie postępowania w tej kwestii - dodał szef MSZ.
Według niego, że prokuratura powinna się zająć sprawą, "jeżeli będzie kontynuacja oskarżeń".
Jarosław Kaczyński powiedział w środę z mównicy sejmowej, że wybory samorządowe zostały sfałszowane. Domagał się, aby posłowie na posiedzeniu w tym tygodniu zajęli się projektem przygotowanym przez klub PiS, zakładającym skrócenie kadencji nowo wybranych władz samorządowych.
- Z tej najważniejszej w Polsce trybuny muszą paść słowa prawdy: te wybory zostały sfałszowane - mówił Kaczyński. - Nawet, jeżeli by ktoś nie chciał w to uwierzyć, z różnych względów, to i tak ilość głosów nieważnych, a także to ogromne zamieszanie, które powstało w trakcie liczenia głosów, delegitymizuje te władze - stwierdził prezes PiS.
Zwracając się do szefa klubu PO Rafała Grupińskiego powiedział: "Jeśli pan uważa, że jedynym mankamentem była awaria systemu informatycznego PKW to żyje pan w innej rzeczywistości. Ja wiem, że was to boli, ale sfałszowaliście wybory".
Komitet Wyborczy PiS zamierza złożyć do sądów okręgowych w każdym województwie protest z wnioskiem o unieważnienie wyborów do sejmiku i przeprowadzenie ich na nowo. Do piątku PiS złożył protesty w kilku województwach.