Grzegorz Schetyna: nie ma mowy o zawieszeniu sankcji wobec Rosji
Szef MSZ Grzegorz Schetyna zapewnił w radiowej Jedynce, że nie ma mowy o złagodzeniu sankcji wobec Rosji. Powiedział także, że istnieją możliwości zwiększenia restrykcji dla Moskwy.
To reakcja na wczorajsze słowa rzecznika ukraińskiej armii Andrija Łysenki, który orzekł, że w Donbasie siły rządowe zostały zaatakowane przez regularne wojsko rosyjskie.
Szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że w dyskusji o zwiększaniu sankcji trzeba być "rzetelnym i dobrze oceniać sytuację".
Zaznaczył, że po poniedziałkowym spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych Wspólnota przyjmuje wobec konfliktu ukraińskiego "taki sam sposób myślenia" jak Polska.
Schetyna przyznał, że w Unii Europejskiej część państw, szczególnie Europy Zachodniej i Południowej, chce normalizacji stosunków z Rosją. - Ale ta sytuacja jest dziś inna i nie może być na to zgody, nie można Rosji traktować jako jednego z europejskich krajów, który prowadzi normalną politykę - powiedział szef MSZ.
Specjalna telewizja dla Rosjan?
Podczas dyskusji unijnych ministrów poruszono także wątek stworzenia rosyjskojęzycznej telewizji. - Realizowałaby ona cel dotarcia wolnego słowa, prawdziwej informacji do Rosjan - wyjaśniał Schetyna.
Gość radiowej Jedynki powiedział również, że rząd chce, by udzielony przez Polskę warty 100 milionów złotych kredyt dla Ukrainy mógł być realizowany przez polskie firmy. Chodzi o to, by polskie firmy z tego kredytu skorzystały, by pomagały w restrukturyzacji i odbudowie - tłumaczył.