Grzegorz Braun o wyborach w Gdańsku: jedno wielkie matactwo
Wygrała kandydatka PO-PiS-u - tak Grzegorz Braun skomentował zwycięstwo Aleksandry Dulkiewicz w wyborach na prezydenta Gdańska. Reżyser i prawicowy działacz zajął drugie miejsce z 12 proc. głosów, ale wybory nazywa "wielkim matactwem".
Braun był gościem wieczornego programu na antenie TV Republika. Jeden z liderów koalicji "Konfederacja", która startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego, skrytykował działanie organów państwowych przy wyborach na prezydenta Gdańska.
- Monopoliści partyjni umówili się na feudalne przekazanie władzy - powiedział o zwycięstwie swojej rywalki. Braun przypomniał, że Dulkiewicz została nominowana na funkcję komisarza przez Mateusza Morawieckiego. - To pokazuje, że układ gdański jest nie do ruszenia. Premier i władze w Warszawie traktują Gdańsk, jakby to była daleka zagranica - powiedział.
"Dulkiewicz? Wygrała przypadkowo"
Wygraną Dulkiewicz skomentował też Kacper Płażyński. Kandydat PiS w marcowych wyborach nie brał udziału, ale w październiku zajął drugie miejsce w wyścigu o fotel prezydenta Gdańska. Płażyński stwierdził w rozmowie z tym samym medium, że tytuł i odpowiedzialna funkcja przypadła byłej wiceprezydent miasta "przypadkiem".
- Nie sądzę, aby gdańszczanie wybrali w normalnych wyborach panią Dulkiewicz na tak odpowiedzialną funkcję - powiedział.
"Wybory? Jedno wielkie matactwo"
Braun zasugerował też, że wybory w Gdańsku były oszustwem. Jak zapowiedział, złoży w tej sprawie skargę. Chodzi o nagminne - jego zdaniem - wynoszenie kart i pieczęci poza lokal wyborczy, a także wypraszanie z lokali wskazanych przez niego "mężów zaufania".
Braun oddelegował takie osoby do połowy z około 200 lokali wyborczych. - Do momentu zamknięcia urn, zgłaszali nieprawidłowości w 1/3 lokali - powiedział kandydat.
Zobacz także: Braun: gdańszczanie dzięki tej kampanii mogli usłyszeć kilka zdań niesłychanych
Prawicowy polityk odniósł się też do swojej nieobecności w mediach. - Etatowo robicie ze mnie ruskiego agenta, a Czerska i Wietnicza - faszystę. Na uwagę, że ta pierwsza opinia mogła się pojawić po wywiadzie, jakiego udzielił rosyjskiemu portalowi "Sputnik", Braun odparł: - Rozmawiam z tymi, z którymi mi się podoba.
Masz news, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl