PolskaGrypa według Unii Europejskiej

Grypa według Unii Europejskiej

Jak wynika z danych gorzowskiego sanepidu, w
Lubuskiem od miesiąca nikt nie zachorował na grypę. Tymczasem
przypatrując się choćby sytuacji w przedszkolach czy szkołach,
widać zupełnie coś innego - informuje "Nasz Dziennik".

22.03.2005 | aktual.: 22.03.2005 14:35

W niektórych klasach nie ma nawet ponad połowy dzieci - mówi na łamach jednej z lokalnych gazet Jerzy Dalecki, dyrektor zielonogórskiego gimnazjum. Lekarze, tak jak w całej Polsce, na brak pracy nie narzekają, przeciwnie - wyglądają na zmęczonych, ale nie ma się co dziwić, skoro pacjentów przychodzi znacznie więcej niż zwykle i lekarze często zostają w pracy po godzinach.

Dziennikarze gazety próbowali dociec, skąd sanepid bierze tak optymistyczne dane w tym względzie. Po wyjaśnieniach kierownika oddziału epidemiologii gorzowskiego sanepidu okazało się, że to... Unia inaczej kwalifikuje choroby. Na podstawie objawów możemy mówić tylko o podejrzeniu grypy. Żeby mieć pewność choroby, konieczne są drogie badania laboratoryjne. A my nie mamy ani sprzętu, ani pieniędzy - wyjaśniła na łamach gazety pani kierownik.

W świetle tego można już zrozumieć niektóre optymistyczne poglądy naszych polityków na temat obecnej sytuacji w Polsce. Być może też mają dostęp do "innych" kwalifikacji ustanowionych przez Unię Europejską. A może po prostu sami potrafią odpowiednio kwalifikować? - pyta "Nasz Dziennik".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)