Gruzja przechwyciła rosyjski transport wojskowy

Gruzini zarekwirowali część przewożonego sprzętu, w tym rakiet, których liczba w doniesieniach różnych źródeł waha się od 13 do 160. Rosyjski dowódca kontyngentu sił pokojowych w Osetii Południowej generał Swiatosław Nabzdorow powiedział, że przewóz sprzętu był zatwierdzony przez wspólną komisję, w skład której wchodzą przedstawiciele Gruzji, Rosji i Osetii Południowej.

Rzecznik gruzińskiego MSW Aleko Saluaszwili zaprzeczył, jakoby wydano zgodę na taki transport. Dodał, że osiem samochodów ze sprzętem sił pokojowych przepuszczono, zatrzymano zaś dwa z rakietami.

Moskwa natychmiast ostro zareagowała na incydent. Posunięcie Gruzji nie może być uznane za nic innego jak prowokacja - powiedział rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Obrony Wiaczesław Siedow.

W kilka godzin po zarekwirowaniu części rosyjskiego transportu, rosyjskie i południowoosetyjskie siły pokojowe zatrzymały dowódcę gruzińskiego kontyngentu sił pokojowych, pułkownika Michaiła Kebadze, i towarzyszących mu w żołnierzy w pojeździe opancerzonym. Pojazd Gruzinów zatrzymano w regionie, w którym - zdaniem władz Osetii Południowej - nie miał prawa się znajdować.

W czerwcu Gruzja oskarżyła Rosję o wprowadzenie sił zbrojnych do separatystycznej Południowej Osetii. Rosja i osetyjscy separatyści zaprzeczyli oskarżeniom.

Stosunki między Tbilisi a władzami południowoosetyjskimi, które w 1992 roku ogłosiły secesję, zaostrzyły się po ubiegłorocznej rewolucji w Gruzji i dojściu do władzy ekipy Michaiła Saakaszwilego, który pragnie zjednoczenia kraju. Tymczasem przywódca separatystycznej Osetii Południowej Eduard Kokojty ma zamiar zabiegać o przyłączenie swej republiki do Rosji.

Stutysięczna Osetia Południowa, która 13 lat temu proklamowała się republiką, jest faktycznie niezależna od Tbilisi. 80% mieszkańców ma rosyjskie paszporty, a walutą jest rosyjski rubel.