ŚwiatGruzja oskarża Rosję o zagarnięcie odcinka międzynarodowego ropociągu

Gruzja oskarża Rosję o zagarnięcie odcinka międzynarodowego ropociągu

Gruzja oskarżyła Rosję o pogwałcenie jej suwerenności poprzez naruszenie granicy i zagarnięcie odcinka międzynarodowego ropociągu Baku-Supsa znajdującego się na terytorium Osetii Południowej - poinformował MSZ Gruzji.

Gruzja oskarża Rosję o zagarnięcie odcinka międzynarodowego ropociągu
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Zurab Kurtsikidze

13.07.2015 | aktual.: 13.07.2015 19:38

Gruzińskie ministerstwo spraw zagranicznych potępiło działania Moskwy, na skutek których fragment rurociągu Baku-Supsa "znalazł się na terytorium okupowanym (przez Rosję)
" - głosi komunikat.

Gruzja całkowicie straciła kontrolę nad Osetią Południową po krótkiej wojnie z Rosją w 2008 roku. Od tego czasu wojska rosyjskie rozmieszczały oznakowania granic, ogrodzenia i drut kolczasty wokół Osetii, ale teraz znaki graniczne zostały ustawione 1,5 km poza administracyjną granicą - podaje Reuters.

"Ministerstwo spraw zagranicznych Gruzji wyraża głębokie zaniepokojenie nielegalnym rozmieszczeniem oznakowań granicznych przez rosyjskie siły okupacyjne, wyznaczających tak zwaną 'granicę'" - czytamy w oświadczeniu wydanym w Tbilisi. "Należy odnotować, że na skutek tych nielegalnych działań pewna część rurociągu (Baku-Supsa) w pobliżu miejscowości Orczosani znalazła się na terytorium okupowanym" - głosi dalej komunikat.

Liczący 830 km rurociąg łączy złoża w Azerbejdżanie z gruzińskim terminalem Supsa na wybrzeżu Morza Czarnego i ma przepustowość do 100 tys. baryłek dziennie.

Operatorem ropociągu jest firma BP, która wydała komunikat zapewniający, że "od ponad 15 lat bezpiecznie i skutecznie dostarcza ropę na światowe rynki i będzie to robić w przyszłości".

Specjalny przedstawiciel premiera Gruzji ds. uregulowania stosunków z Rosją Zurab Abaszydze nazwał działania Rosji "rozmyślną, bardzo niebezpieczną prowokacją", do której doszło w regionie, "gdzie bezpieczeństwo i pokój wiszą na włosku".

Rosyjskie władze nie skomentowały jak dotąd uwag gruzińskiego MSZ.

W 2008 roku, po agresji Rosji na Gruzję, niepodległość ogłosiły separatystyczne regiony - Abchazja i Osetia Południowa. Ich samozwańcze władze, wspierane przez Rosję, nie są uznawane przez zdecydowaną większość krajów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Funduszowe żłobki
Agnieszka Lewandowska
Komentarze (56)