Gruzja - obraz nędzy i rozpaczy
(PAP)
Zapaść gospodarczą i powszechną biedę
pozostawił po 11-letnich rządach prezydent Gruzji
Eduard Szewardnadze - twierdzą przywódcy zwycięskiej opozycji,
która wymusiła ustąpienie głowy państwa.
25.11.2003 | aktual.: 25.11.2003 15:39
"Sytuacja jest bardzo trudna. Otrzymane przez nas wczoraj dane pokazują, że stanęliśmy w obliczu załamania się gospodarki" - powiedziała p.o. prezydenta Nino Burdżanadze. "Jest gorzej niż myśleliśmy. Musimy podjąć radykalne kroki" - dodała.
Gruzińską biedę najlepiej pokazują wskaźniki - roczny budżet blisko pięciomilionowego kraju wynosi około pół miliarda dolarów, a dochód narodowy per capita w 2002 roku ukształtował się na poziomie 3000 dolarów rocznie.
Poradziecki kraj jest dodatkowo obciążony spłatą wynoszącego 1,75 mld dolarów zadłużenia zagranicznego, ponad trzykrotnie przekraczającego poziom dochodów budżetowych.