Gruzińskie MSZ: w Rosji nie ma procesów demokratycznych
Ostry komentarz do niedawnego oświadczenia rosyjskiego MSZ, które nazwało "farsą" zapowiadane na 5 stycznia przedterminowe wybory prezydenckie w Gruzji wystosował resort spraw zagranicznych w Tbilisi. Gruzińskie ministerstwo pisze, że jego rosyjskim odpowiednikiem kieruje irytacja z powodu sukcesów Gruzji na drodze do demokracji. Rosja nie może się niestety pochwalić takimi sukcesami - dodaje MSZ, stwierdzając, że od dawna nie ma (tam) nawet cienia demokratycznego procesu politycznego.
20.11.2007 | aktual.: 20.11.2007 03:42
W wymianie dosadnych słów między resortami dyplomacji strona gruzińska nazywa "komedią w odcinkach" życie polityczne Rosji przed wyborami parlamentarnymi i elekcją prezydencką planowaną na marzec przyszłego roku. Wytyka też władzom w Moskwie, że rosyjskie wybory parlamentarne w grudniu odbędą się bez obserwatorów OBWE.
W połowie miesiąca rosyjskie MSZ wydało komunikat, w którym zapowiadane wybory w Gruzji określiło jako ewidentną farsę mającą na celu zatrzymanie władzy w rękach obecnych rządzących. Stało się to krótko po burzliwej konfrontacji między gruzińskim prezydentem Micheilem Saakaszwilim a opozycją i wprowadzeniu przez Saakaszwilego na 15 dni stanu wyjątkowego w kraju.