Grupa podrabiająca wódkę została rozbita
Czterech członków szajki zajmującej się podrabianiem markowych wódek zatrzymali policjanci z katowickiego i radomskiego CBŚ - poinformował rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Gang wykorzystywał do tego procederu oczyszczoną podpałkę do grilla i rozcieńczalnik spirytusowy.
23.08.2007 | aktual.: 23.08.2007 16:12
Jak wyjaśnił Sokołowski zatrzymań dokonano w Katowicach i Sosnowcu. W ręce policjantów wpadło trzech mężczyzn i kobieta w wieku od 20 do 41 lat. Grupa działała jednak także w województwach mazowieckim i świętokrzyskim - tam, podobnie jak na Śląsku miała swoje magazyny.
Podczas przeszukań policjanci zabezpieczyli m.in. ponad 20 tys. sfałszowanych polskich znaków akcyzy, 90 tys. hologramów, 35 tys. nakrętek z nazwami popularnych wódek i dwa urządzenia do malowania na zakrętkach logo - dodał Sokołowski.
Rzecznik mazowieckiej policji Tadeusz Kaczmarek wyjaśnił natomiast, że śledztwo w tej sprawie prowadzone było od kilku miesięcy. Grupa była bardzo dobrze zorganizowana. Każdy miał określone zadania a poszczególne osoby znały jedynie najbliższych współpracowników - np. ci którzy oczyszczali alkohol jedynie dostawcę i odbiorcę - powiedział.
Jak dodał, proceder polegał na tym, że szajka kupowała hurtowe ilości podpałki grillowej lub rozcieńczalnika spirytusowego (stosowanego do odtłuszczania i czyszczenia pędzli, narzędzi oraz zabrudzonych elementów po malowaniu), później fałszowano faktury i towar "znikał" trafiając do pojedynczych odbiorców na wsiach lub małych firm.
Ci - jak ustalili policjanci - oczyszczali go stosując podchloryn sodu. Gdy nie mieli tego związku w czystej postaci, używali zawierających podchloryn sodu wybielaczy do prania. Później oczyszczony alkohol trafiał do kolejnych osób, które przelewały go do plastikowych butelek z logo, naklejkami, nakrętkami znanych firm - dodał.
Wódki w takich butelkach trafiają głównie na promy, w tym przypadku jednak sprzedawane były m.in. do domów weselnych, trafiały też do wiejskich sklepów.
W kwietniu policja zlikwidowała dwie rozlewnie należące do tej grupy. Zatrzymano wówczas sześć osób, odnaleziono i zabezpieczono ponad 11 tys. litrów spirytusu (wartości ponad 300 tys. zł), ponad 6 tys. sfałszowanych akcyz, ponad 9 tys. etykiet na wódkę i ponad 18 tys. szt. zakrętek do butelek z wódką, hologramy, kody kreskowe.