PolskaGrunty rolne nie dla mieszczuchów

Grunty rolne nie dla mieszczuchów

Ministerstwo Rolnictwa chce w przyszłym roku wprowadzić ograniczenia w obrocie ziemią. To ostatni moment dla mieszkańców miast na zakup gruntów - pisze "Życie Warszawy".

05.10.2006 | aktual.: 05.10.2006 08:44

Wiceminister Henryk Kowalczyk przyznał w rozmowie z "Życiem Warszawy" wprost: ziemia rolna nie będzie dla mieszczuchów. Wyjasnił, że resort chce ukrócić spekulacje ziemią.

Gazeta pisze, ze ministerstwo nie zamierza wpisać do ustawy warunków, po których spełnieniu mieszkańcy miast mogliby nabyć ziemię rolną np. ukończenie kursów rolniczych. Aby kupić ziemię, trzeba będzie być zameldowanym na wsi od trzech, a może pięciu lat. Próg ten jest jeszcze do dyskusji - dodał Kowalczyk. Obecnie wystarczy zameldować się na dwa, trzy dni, by zostać rolnikiem.

Według dziennika w ustawie znajdzie się też zapis, który wprost ma przeciwdziałać spekulowaniu ziemią. Grunty rolne są wykupywane nie do celów rolniczych, ale po to, by po zmianie przeznaczenia odsprzedać je po znacznie wyższych cenach - uzasadnia Kowalczyk. Dodaje, że jeśli w ciągu pięciu lat od nabycia ziemi z zasobów Skarbu Państwa nabywca zmieni status gruntu i go odsprzeda, to - według proponowanych regulacji - będzie musiał zwrócić różnicę między ceną kupna a zbycia nieruchomości - pisze "Życie Warszawy". (IAR)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)