Groził, że zdetonuje bombę w prokuraturze

Stołeczni policjanci zatrzymali 28-letniego
mężczyznę, podejrzanego o to, że dzwonił do warszawskiej
Prokuratury Okręgowej grożąc, że podłożył bombę i ją zdetonuje.
Żartowniś może trafić do więzienia nawet na dwa lata.

Jak poinformował Temistokles Brodowski z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, policjanci podejrzewają, że Artur O. dzwonił dwukrotnie - 30 września i 1 października.

Za każdym razem jego telefony paraliżowały pracę prokuratury na kilka godzin. Ze względów bezpieczeństwa ewakuowano wszystkie osoby przebywające w budynku. W obu przypadkach na miejsce wzywani byli pirotechnicy, strażacy i pogotowie ratunkowe.

Mężczyzna jest obecnie przesłuchiwany. Nie wiadomo, dlaczego dzwonił do prokuratury.