Trwa ładowanie...
05-10-2005 14:20

Gronkiewicz-Waltz: niedopuszczalnie mniejsze środki na hospicja

Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO) uważa za
niedopuszczalne zmniejszanie środków przeznaczanych na warszawskie
hospicja. "Nie na tym polega Warszawa solidarna i nie tak powinna
wyglądać Polska solidarna" - powiedziała środowej
konferencji w Warszawie. Władze stolicy odrzuciły te zarzuty.

Gronkiewicz-Waltz: niedopuszczalnie mniejsze środki na hospicjaŹródło: PAP
d2yv52d
d2yv52d

Jest bardzo dużo takiego zakłamania w mówieniu tego, że w Warszawie jesteśmy solidarni, pomagamy najsłabszym, a tak naprawdę wydajemy pieniądze na rzeczy niepotrzebne i ulotne - oceniła Gronkiewicz-Waltz. Jak poinformowała, w Warszawie w 2003 r. dotacje dla hospicjów wyniosły 600 tys., a w 2005 - już tylko 434 tys. zł. Jest to sytuacja niedopuszczalna, żeby te sumy były obcinane - oceniła.

Solidarność społeczna polega na tym, w jaki sposób dzielimy się z tymi, którzy są najbardziej bezbronni i którzy zależą od Funduszu Zdrowia i od miasta - powiedziała Gronkiewicz-Waltz. Jej zdaniem, inne miasta w Polce radzą sobie "znacznie lepiej" z opieką hospicyjną niż Warszawa.

Zdaniem Gronkiewicz-Waltz, pieniądze wydane na broszurę, w której prezydent stolicy Lech Kaczyński przedstawił strategię rozwoju Warszawy do 2020 roku, (broszura została dołączona do wtorkowej "Gazety Wyborczej"), mogłyby być wydane właśnie na hospicja. Zauważyła też, że koszty utrzymania administracji w Warszawie stale rosną, a zmniejsza się środki na hospicja.

Gronkiewicz-Waltz poinformowała również, że choć w stolicy nie ma pieniędzy na te placówki, "koleżanka" - jak to określiła działaczka PO - L. Kaczyńskiego otrzymała w końcu 2004 r. 40 tys. zł. nagrody. Państwo o tym pisali. Tych nagród było bardzo wiele. To były miliony - dodała.

d2yv52d

Gronkiewicz-Waltz poinformowała też, że środki, które nie zostały wydane w kampanii wyborczej PO, zostaną przekazane na działalność hospicjów. Chcemy pomóc najsłabszym. Solidarnym łatwo być w deklaracjach, a tak naprawdę za tymi deklaracjami muszą iść czyny - oceniła. Przyznała też, że ma "głębokie" obawy, czy Polska w wydaniu L. Kaczyńskiego będzie solidarna.

Biorący udział w konferencji dyrektor Warszawskiego Hospicjum Onkologicznego dr Ryszard Szaniawski powiedział, że w wyniku cięć finansowych musiał obniżyć wynagrodzenia pracowników i zredukować zakupy "rozsypującego" się sprzętu. Dodał, że "pod znakiem zapytania" stoi plan rozbudowy hospicjum. Poinformował, że w 2003 i 2004 r. jego placówka otrzymała dotacje od miasta w wysokości 300-320 tys. zł., a w 2005 r. już tylko 72 tys. zł.

W ocenie warszawskiej radnej Joanny Fabisiak (PO), w budżecie Warszawy koniecznie powinny znaleźć się pieniądze na działalność hospicjów, a sumy przeznaczane przez miasto na takie placówki powinny systematycznie wzrastać.

Odpowiadając na zarzuty Gronkiewicz-Waltz, wiceprezydent Warszawy Andrzej Urbański podkreślił na konferencji prasowej w Urzędzie Miasta, że Warszawa jest jedynym miastem w Polsce, które dopłaca do opieki paliatywnej. Taki spektakl kłamstwa, bezczelności i politycznej ohydy widziałem ostatni raz chyba w '68 roku albo w stanie wojennym - powiedział Urbański. Dodał, że od ubiegłego roku miasto równo rozdziela pieniądze dla placówek zajmujących się opieką paliatywną.

d2yv52d

Urbański oświadczył, że obecne władze miasta co roku przeznaczają większą kwotę w budżecie na pomoc społeczną. Według niego, w 2003 r. przeznaczyły 9 mln, w 2004 - 10,5 mln; a w 2005 r. - 21 mln 700 tys. zł. Zdaniem Urbańskiego, w 2002 r. ówczesne władze Warszawy, wywodzące się z Platformy Obywatelskiej, przeznaczyły w budżecie miejskim na opiekę społeczną 3,5 mln zł.

Jak wyjaśniła dyrektor Biura Polityki Zdrowotnej w Urzędzie Miasta Aurelia Ostrowska, mniejsze środki wynikają z tego, że obowiązuje ustawa o pożytku publicznym i wolontariacie, w myśl której każda placówka tego typu dostaje takie same kwoty na opiekę nad jednym pacjentem - 9 zł dziennie na opiekę domową i 18 zł dziennie na opiekę stacjonarną. Jak tłumaczyła, nie obowiązuje już możliwość uznaniowego dotowania placówek.

Obecny na konferencji w Urzędzie Miasta ks. Piotr Jasek reprezentujący zgromadzenie księży Orionistów prowadzące Hospicjum Opatrzności Bożej w Wołominie, powiedział, że mówiąc o finansowaniu tego typu placówek, trzeba uwzględnić koszty ich utrzymania. Według niego, niektóre hospicja zmniejszają koszty utrzymania, np. poprzez zmniejszenie zatrudnienia. Są placówki, które aż tak bardzo nie krzyczą i nie płaczą z tego względu, że otrzymały tak mało pieniędzy, bo w całokształcie udaje się wszystko zgrać i praca idzie do przodu. Trzeba zadać sobie pytanie, czy koszty utrzymania muszą być aż tak wysokie - mówił.

d2yv52d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2yv52d
Więcej tematów