Gronkiewicz-Waltz: manifestacja pielęgniarek - pokojowa
Rząd i wojewoda moimi rękami chcą rozwiązać problem, ja się do tego na pewno nie przysłużę - powiedziała prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, odnosząc się do pisma wojewody mazowieckiego Jacka Sasina. Według wojewody protest pielęgniarek przed kancelarią premiera jest nielegalny, a prezydent miasta powinna doprowadzić "do stanu zgodnego z prawem".
06.07.2007 | aktual.: 06.07.2007 20:09
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/flinta-i-kondrat-u-pielegniarek-6038700372710529g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/flinta-i-kondrat-u-pielegniarek-6038700372710529g )
Kondrat i Flinta u pielęgniarek
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/lekarze-strajkuja-6038644850446977g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/lekarze-strajkuja-6038644850446977g )
Lekarze strajkują
Prezydent Warszawy dodała, że prawnicy, z którymi się konsultowała, uważają, że "zgromadzenie jest legalne i uzyskało odpowiednia zgodę". Zaznaczyła, że w porównaniu z wojewodą ma "inną koncepcję wolności zgromadzeń".
Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że zgromadzenie można rozwiązać jedynie, gdy zagraża ono życiu lub zdrowiu bądź mieniu. W tym wypadku takie okoliczności nie występują, jest to pokojowa manifestacja - zaznaczyła.
Przed kancelarią od ponad dwóch tygodni protestują pielęgniarki, domagając się podwyżek. W piątek odbyła się pikieta, do której przyłączyli się związkowcy zrzeszeni w Forum Związków Zawodowych. To była już trzecia demonstracja mającą na celu wsparcie protestujących sióstr. Wcześniej solidarność z białym personelem manifestowali górnicy z Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80".