PolskaGrecja. Utrzymywał, że żonę zabili bandyci. Prawda wyszła na jaw

Grecja. Utrzymywał, że żonę zabili bandyci. Prawda wyszła na jaw

Babis Anagnostopoulos utrzymywał, że jego żona zginęła kiedy do domu włamała się grupa bandytów. Swoją wersję wydarzeń opowiadał w mediach płacząc na oczach całego świata. Okazało się jednak, że w jego łzach niewiele było szczerości.

Grecja. Utrzymywał, że żonę zabili bandyci. Prawda wyszła na jaw
Grecja. Utrzymywał, że żonę zabili bandyci. Prawda wyszła na jaw
Źródło zdjęć: © East News
oprac. MDR

Babis Anagnostopoulos podczas składania zeznać przyznał się do zamordowania swojej żony Caroline Crouch. W trakcie ośmiogodzinnego przesłuchania mężczyźnie przedstawiono materiał dowodowy, w obliczu którego nie miał wyjścia i przyznał że udusił żonę, która zagroziła mu, że od niego odejdzie. W sypialni w momencie dokonywania zbrodni przebywała córka pary.

Anagnostopoulos wymyślił bandytów

Zanim doszło do przyznania się, mężczyzna utrzymywał, że żona została zabita przez bandytów, którzy włamali się do domu małżeństwa w Atenach. Anagnostopoulos opisywał, że rzekomi sprawcy zniszczyli kamerę znajdującą się na zewnątrz domu oraz zabili psa wieszając go na płocie. Następnie mieli wejść do domu i sypialni, gdzie para spała tuż obok swojego dziecka, skrępować go i udusić jego żonę.

Okazało się jednak, że historia mężczyzny nie ma żadnego pokrycia w faktach. - Przyznał się do czynu po ponad ośmiu godzinach przesłuchań w wydziale zabójstw ateńskiej policji - poinformowały brytyjskie media.

Babis Anagnostopoulos został podczas przesłuchania skonfrontowany z zebranym przez śledczych materiałem dowodowym. Do ustalenia faktów posłużyły policjantom dane pobrane z telefonu mężczyzny i smartwatcha jego żony. Na tej podstawie ustalono, że Caroline nie mogła umrzeć w momencie, który wskazał w zeznaniach jej mąż.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)