Grasuje gwałciciel

21.10.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Obraz
© (fot. Dzień Dobry)

Seksualny dewiant od 4 lat grasuje na warszawskiej Pradze-Południe. Jego ofiarami padło 20 kobiet, w tym roku 3. Mimo intensywnego śledztwa, policji nie udało się go schwytać.

"Szkiełko" działa według jednego scenariusza. Późnym wieczorem wypatruje młodych, ładnych blondynek w wieku do 25 lat, samotnie wracających do domów. _ - Najpierw zaczepia, pytając o sklep alkoholowy. Gdy kobieta próbuje wskazać mu drogę, przystawia jej do szyi ostry kawałek szkła, zaciąga w krzaki i gwałci. Atakuje w bramach, klatkach schodowych, na nieoświetlonych ścieżkach_ - mówi komisarz Janusz Chodzyński z południowopraskiej dochodzeniówki. Gwałciciel twarz zakrywa kapturem i niczym się nie wyróżnia. - Ma średnią budowę ciała, wzrost do 175 cm. Ubrany jest pospolicie, zwykle na szaro. Może mieć od 18 do 35 lat. Atakuje między 23.30 a 4 rano- tłumaczy policjant.

Co należy zrobić, aby uniknąć ataku? Najlepiej nie wracać samemu po nocy, kobiety powinny być pewne siebie, sprawiać wrażenie, że na kogoś czekają - zaleca prof. Ewa Bieńkowska z Instytutu Prawa PAN.
* Dzień Dobry*
(matt/ban)

Zobacz także
Komentarze (0)