Graś: Donald Tusk będzie do dyspozycji komisji śledczej
Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział, że premier Donald Tusk "będzie do dyspozycji komisji śledczej badającej aferę hazardową wtedy, kiedy uzna ona to za stosowne". Jak mówił, premierowi zależy na tym, "by było to w miarę szybko".
13.01.2010 | aktual.: 13.01.2010 15:22
Graś zaznaczył, że premier nie kontaktuje się z członkami komisji z oczywistego względu, czyli dlatego, iż będzie zeznawał przed komisją jako świadek. - Wielokrotnie podkreślał, że komisja jest autonomiczna w swoich działaniach, postępowaniu i oczywiście się przed nią stawi, jeśli zostanie przez komisję poproszony - powiedział rzecznik rządu. Jego zdaniem, dobrze się stało, że prace komisji śledczej nabrały tempa. - Wszystkim uczestnikom tych wydarzeń zależało bardzo na tym, aby prace ruszyły, trwały i aby przesłuchania odbywały się jak najszybciej - podkreślił Graś.
Graś zapytany, kiedy bilingi rozmów Donalda Tuska mają szansę być przekazane śledczym powiedział, że nie wie, i że w tej sprawie należy pytać prokuraturę, czy inne instytucje, które się tym zajmują. - To nie jest decyzja, ani pana premiera, ani kancelarii premiera - zaznaczył.
Graś powiedział, że do dyspozycji sejmowych śledczych jest księga wyjść i wejść z kancelarii premiera. - To na pewno jest do dyspozycji komisji, to nie jest żadna tajna wiedza. Jeśli komisja sobie tego zażyczy oczywiście to, czym kancelaria dysponuje, otrzyma - zaznaczył.
We wtorek na posiedzeniu komisji śledczej Bartosz Arłukowicz (Lewica) zgłosił wniosek m.in. o przekazanie członkom komisji bilingów premiera Donalda Tuska, a także o udostępnienie książki wejść i wyjść z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów za 2009 rok.
W ocenie Grasia, najważniejsze jest to, iż nowa ustawa hazardowa została uchwalona, a przy okazji tego pokazano, że nad ustawami można pracować szybko i sprawnie.
Nowa ustawa hazardowa przewiduje m.in. stopniową likwidację hazardu na automatach o niskich wygranych (poza kasynami), zakaz urządzania wideoloterii, znaczny wzrost podatków od hazardu i ograniczenia w reklamie hazardu. Pod koniec listopada prezydent Lech Kaczyński podpisał tę ustawę, a następnie skierował do Trybunału Konstytucyjnego.