Grabarczyk: Zatrzymanie Wąsacza zbiegło się z powrotem Sejmu do sprawy PZU

Zbieżność zatrzymania b. ministra skarbu
Emila Wąsacza z terminem zajęcia się przez Sejm sprawozdaniem z
prac komisji śledczej, która w ubiegłej kadencji badała
prywatyzację PZU jest zastanawiająca - ocenił poseł PO Cezary Grabarczyk.

18.09.2006 | aktual.: 18.09.2006 13:29

Poseł, który był członkiem komisji śledczej podkreślił że w trakcie jej prac potwierdzone zostały nieprawidłowości przy prywatyzacji PZU.

Jak dodał, ustalona też została odpowiedzialność Wąsacza, który nadzorował proces prywatyzacyjny - wprawdzie nie bezpośrednio, ale to jego podpis jako ministra skarbu w rządzie Jerzego Buzka widnieje pod umową prywatyzacyjną PZU.

Ale - podkreślił Grabarczyk - komisja zakończyła swe prace rok temu i dotąd Sejm nie zajął się sprawozdaniem z jej prac. Posłowie mają zająć się sprawozdaniem na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu. I ta właśnie zbieżność zatrzymania Wąsacza przez Centralne Biuro Śledcze w tygodniu, w którym Sejm ma powrócić do sprawy prywatyzacji PZU zastanawia posła PO.

Wydaje się, że ktoś napisał scenariusz, w którym potrzebne było takie mocne, spektakularne uderzenie - ocenił Grabarczyk.

Podkreślił, że według komisji śledczej, były dowody by obciążyć Wąsacza odpowiedzialnością za nieprawidłowości przy prywatyzacji PZU. Komisja - przypomniał poseł - przychyliła się do wcześniejszego wniosku Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej o postawienie Wąsacza przed Trybunałem Stanu.

Zbieżność zatrzymania ministra Wąsacza i debaty sejmowej nad sprawozdaniem komisji śledczej oraz fakt, że oba te wydarzenia mają miejsce w kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi rodzi wątpliwość, czy to przypadek- stwierdził Grabarczyk.

Według niego, prokuratura musi bardzo starannie uzasadnić powody swego działania jeśli ma odeprzeć narzucające się, zdaniem Grabarczyka, skojarzenia między kampanią wyborczą a terminem zatrzymania Wąsacza i zajęciem się przez Sejm sprawozdaniem z prac komisji śledczej ds. PZU.

Policjanci z CBŚ zatrzymali byłego ministra skarbu w rządzie Jerzego Buzka, Emila Wąsacza. Rzecznik Komendanta Głównego Policji Paweł Biedziak podał, że zatrzymanie ma związek z prowadzonym przez gdańską prokuraturę apelacyjną śledztwem w sprawie nieprawidłowości przy prywatyzacji PZU.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)