Gowin: PO nie chce zmiany ustawy o IPN
Poseł PO Jarosław Gowin zapowiedział, że jego partia nie podejmie działań zmierzających do zmiany ustawy o IPN. Jak podkreślił w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, jego partia nie przyłączy się również do inicjatyw innych klubów w tej sprawie.
Nie tylko nie podejmiemy żadnych inicjatyw w tej sprawie, ale też nie przyłączymy się do inicjatyw innych klubów - podkreślił Gowin.
Jarosław Gowin powiedział, że Instytut w zasadzie dobrze spełnia swoją misję, mimo że różnie można oceniać jego publikacje. Jak podkreślił, IPN stoi na straży pamięci o komunizmie.
Poseł PO uważa, że politycy traktują książkę o Lechu Wałęsie jako okazję do ataku na III RP. Gość "Sygnałów Dnia" podkreślił, że legendarny przywódca Solidarności odegrał historyczną rolę w przemianach demokratycznych w Polsce.
W poniedziałek wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak nie wykluczył zmian w ustawie o IPN. Jak mówił w TVN24, można "myśleć o zmianach" w ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej tak, aby uwolnić go "od bieżączki politycznej". Zaznaczył, że na razie nie wie co trzeba zmienić, aby IPN nie był "ogarnięty politycznym wymiarem", ale - jak zastrzegł - PO nie chce likwidacji Instytutu.
Według Dolniaka "trzeba się zastanowić", na ile IPN ma być "instytucją prokuratorską", a na ile "instytucją historyczną".
Pytany o tę wypowiedź klubowego kolegi Gowin powiedział, że - jego zdaniem - media opacznie ją zinterpretowały.
Zdaniem polityka PO prokuratura "zdecydowanie powinna zająć się" wyjaśnieniem śmierci w 1977 r. opozycjonisty Stanisława Pyjasa. Pyjas, wówczas student, został śmiertelnie pobity prawdopodobnie przez ludzi SB. Historię przyjaźni jego, a także Bronisława Wildsteina oraz Lesława Maleszki, zdemaskowanego później jako b. tajnego współpracownika SB o pseudonimie "Ketman" pokazuje film "Trzech kumpli", którego pierwszą część wyemitowała w poniedziałek TVN.
W 2001 r. "Tygodnik Powszechny" opublikował obszerne fragmenty pracy magisterskiej o rozpracowywaniu przez SB środowiska Studenckiego Komitetu Solidarności w Krakowie. W tekście jako źródło informacji wymieniano tajnego współpracownika SB o pseudonimie "Ketman". Postać ta pojawiła się też m.in. w materiałach, związanych z inwigilacją przez SB Pyjasa i została skojarzona przez członków SKS z Maleszką.
Zwłoki Stanisława Pyjasa znaleziono 7 maja 1977 r. w bramie kamienicy przy ul. Szewskiej w Krakowie. Prokuratura, która po śmierci studenta prowadziła śledztwo, umorzyła sprawę, twierdząc, że Pyjas "spadł ze schodów". Dla przyjaciół i znajomych Pyjasa ta wersja okoliczności jego śmierci była od początku niewiarygodna, bo wiedzieli, że interesowała się nim bezpieka.
Śledztwo wznowiono w 1991 r., a potem jeszcze kilkakrotnie podejmowano i umarzano z powodu niemożności wykrycia sprawców. W maju br. pion śledczy krakowskiego oddziału IPN formalnie przejął postępowanie do dalszego prowadzenia.