PolskaGosiewski zataił swoje dochody?

Gosiewski zataił swoje dochody?

Przemysław Gosiewski zaprzecza, by w oświadczeniach majątkowych za 2001 rok zataił część dochodów. Szef klubu PiS komentując doniesienia "Wprost" zapewnił, że złożył oświadczenie zgodnie z przepisami.

Gosiewski zataił swoje dochody?
Źródło zdjęć: © PAP

11.05.2008 | aktual.: 11.05.2008 20:52

Według "Wprost" na przełomie roku 2000 i 2001 Gosiewski pracował jako doradca w gabinecie ówczesnego ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego i jako radca w ministerstwie. W październiku 2001 r. został posłem. Dochody z roku 2001 powinien był wykazać w dwóch oświadczeniach majątkowych: tym, które złożył, obejmując mandat posła, i składanym za cały 2001 rok.

Złożyłem oświadczenie majątkowe zgodnie z przepisami. W 2001 roku, kiedy obejmowałem mandat posła, wykazałem dochody, które otrzymywałem z tytułu wykonania mandatu radnego sejmiku mazowieckiego, wykazałem również pożyczkę którą wziąłem wówczas. Wypełniłem wszystkie w tym zakresie przepisy - powiedział Przemysław Gosiewski.

Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć że oświadczenie składa się na stan, datę złożenia oświadczenia - działałem zgodnie z prawem - dodał.

Odnosząc się do zarzutu, że zataił dochody, które uzyskał pracując w resorcie sprawiedliwości, Gosiewski powiedział, że są dwa oświadczenia. Jedno jest składane na chwilę rozpoczęcia pełnienia mandatu poselskiego. Ja wówczas nie pracowałem w ministerstwie sprawiedliwości, w związku z tym nie miałem co pokazywać - tłumaczył. Natomiast złożyłem oświadczenie w Ministerstwie Sprawiedliwości, które zawierało wszystkie w tym zakresie dochody - podkreślił.

Szef klubu PiS zaznaczył, że oprócz oświadczenia, które jest jawne, ujawnił również swoje oświadczenie podatkowe PIT. Dodał, że zasięgał rady, jak złożyć oświadczenia, ponadto zna przepisy.

Znam te przepisy, sam je pisałem, jeśli chodzi o samorządy. W oświadczeniu, które składa się z początkiem kadencji, przedstawia się stan na dzień rozpoczęcia kadencji. Taka jest interpretacja - powiedział Gosiewski.

W innych oświadczeniach dokładnie zachowuję się zgodnie z rozwiązaniami, które są przyjęte, mam w tym zakresie też stosowną wiedzę - dodał.

Zdaniem wicemarszałka Sejmu Jerzego Szmajdzińskiego, Gosiewski powinien był wpisać w oświadczeniach wszystkie dochody, które uzyskał w roku 2001.

Nie ma sankcji za niewpisanie, zostaje tylko kwestia wiarygodności politycznej i przyzwoitości. Widać, że na tej wiarygodności politycznej jest uszczerbek - powiedział Szmajdziński.

Były marszałek Sejmu Marek Jurek wyraził w Radiu Zet zdanie, że "oświadczenie na rozpoczęcie kadencji dotyczy przede wszystkim stanu majątkowego i dochodów w tym momencie, do tego służy, żeby składając oświadczenie końcowe porównać, jak zmienił się stan majątkowy".

Nowowybrani posłowie i senatorowie do czasu złożenia ślubowania w nowej kadencji mają czas na składanie oświadczeń majątkowych.

Do złożenia oświadczeń majątkowych do dnia ślubowania zobowiązuje parlamentarzystów ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Oświadczenie dotyczy majątku odrębnego oraz objętego małżeńską wspólnotą majątkową.

Ponadto w trakcie trwania kadencji posłowie i senatorowie składają do marszałka Sejmu lub Senatu oświadczenie majątkowe do 30 kwietnia każdego roku. Do oświadczenia dołączana jest także kopia rocznego zeznania podatkowego PIT.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)