Gosiewski: oferta koalicji dla Samoobrony, PSL i LPR
Prawo i Sprawiedliwość złoży ofertę koalicyjną Samoobronie, Polskiemu Stronnictwu Ludowemu i Lidze Polskich Rodzin. Szef klubu parlamentarnego PiS Przemysław Gosiewski zapowiedział, że rozmowy w tej sprawie rozpoczną się jak najszybciej.
Przemysław Gosiewski, który był gościem "Salonu Politycznego Trójki" powiedział, że PiS chce, by koalicja przetrwała do końca kadencji parlamentu. To ma być koalicja rządowa, czyli obejmująca współpracę w rządzie i w parlamencie. Chcemy, żeby w pierwszej kolejności został określony program działania. Uważamy, że ta koalicja powinna trwać 3,5 roku. Po drugie, (powinny być określone) zasady współpracy i po trzecie, oczywiście personalia - powiedział.
Poseł Gosiewski nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy Andrzej Lepper zostanie wicepremierem. Powiedział: w tej sprawie nie prowadziliśmy jeszcze szczegółowych rozmów. Dodał, że ma to być koalicja rządowa, więc przedstawiciele Samoobrony powinni znaleźć się w rządzie. Podkreślił jednocześnie, że o obsadzie stanowiska szefa rządu decyduje największa partia.
Odnosząc się do ewentualnej współpracy z Ligą Polskich Rodzin, Przemysław Gosiewski powiedział, że ugrupowanie to jest podzielone w sprawie zawiązania koalicji z PiS. Pytany o osobę szefa LPR Romana Giertycha, poseł Gosiewski powiedział, że trzeba się zastanowić, czy będzie on bardziej pomagał, czy szkodził ewentulanej współpracy. Szef klubu PiS powtórzył, że to z winy LPR nie powiódła się realizacja "paktu stabilizacyjnego".
Jeśli Roman Giertych byłby włączony na trwałe w porozumienie rządowe, byłaby to sytuacja możliwie dyskusyjna, bo pakt stabilizacyjny rozpadł się m.in. z winy Romana Giertycha - powiedział. Musimy mieć pewność, że ze strony tego partnera będzie lojalna współpraca - dodał.
Według niego, PiS złożył też propozycję PO, "pytając, czy PO jest zainteresowana powstaniem koalicji rządowej". Otrzymaliśmy odpowiedź negatywną. Platforma jest zainteresowana kolejnym paktem stabilizacyjnym - powiedział.
Odnosząc się do poniedziałkowej "Rzeczpospolitej", która pisze o rozmowach ostatniej szansy, jakie ma prowadzić z PO marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, powiedział: To już jest sytuacja spóźniona, dlatego że otrzymaliśmy w sobotę w godzinach porannych odpowiedź odmowną.