Gosiewski nie chce już przesadzać "dębów katyńskich"?
Przemysław Gosiewski jest zdziwiony medialną burzą wokół "dębów katyńskich" w Busku Zdroju. Kilka dni temu jedna z gazet poinformowała, że parlamentarzysta zamierza przesadzić drzewka, bo rosną nie w tym miejscu, w którym on chce. W tej sprawie skierował pismo do burmistrza Buska.
Gosiewski tłumaczył, że występował w imieniu Rodzin Katyńskich z Buska Zdroju. Jednocześnie stwierdził, że decyzja należy do bliskich ofiar zamordowanych na Wschodzie. On sam zaakceptuje każde rozwiązanie.
16 dębów upamiętniających ofiary zbrodni katyńskiej z ziemi buskiej posadzono przy szkołach , by tam - otoczone opieką uczniów - upamiętniały 16 rodaków , którzy zginęli w Katyniu , Miednoje i Charkowie. Tymczasem, szef klubu parlamentarnego PiS w piśmie do burmistrza Buska zasugerował, aby drzewka przesadzić do nowego parku zdrojowego.
Według parlamentarzysty zgrupowanie symbolicznych dębów umożliwiłoby organizowanie przy nich uroczystości rocznicowych, lekcji historii dla uczniów, a także dla kuracjuszy z kraju i zagranicy.