PolskaGosiewski: komisja śledcza ds. Gilowskiej to zły pomysł

Gosiewski: komisja śledcza ds. Gilowskiej to zły pomysł

Komisja śledcza do zbadania sprawy Zyty Gilowskiej to zły pomysł - ocenił Przemysław Gosiewski, szef klubu parlamentarnego PiS, w "Sygnałach Dnia". Wyraził on jednak nadzieję, iż proces lustracyjny Gilowskiej się rozpocznie i zostanie ona oczyszczona z zarzutów.

29.06.2006 | aktual.: 29.06.2006 10:51

"Sygnały Dnia": Dziś Sąd Lustracyjny zdecyduje, czy rozpocząć proces lustracyjny profesor Zyty Gilowskiej. Rzecznik Interesu Publicznego podejrzewa, że była w latach 1987-89 tajnym współpracownikiem byłej Służby Bezpieczeństwa. Sądzi pan, że ten proces się rozpocznie?

Przemysław Gosiewski: Sądzę, że tak. Mam nadzieję, że zostanie podjęte postępowanie i że to postępowanie udowodni, że pani Zyta Gilowska jest osobą niewinną i że zostanie oczyszczona. Taką mam nadzieję.

To o co idzie w tej całej sprawie, jak pan sądzi? Ma pan własną opinię na ten temat?

- Sądzę, ze ta sprawa jest bardzo skomplikowana. Jest taka niejasna, że trzeba wyjaśnić to, o czym mówiła pani premier Gilowska –czy były szantaże lustracyjne. Dzisiejsze doniesienia potwierdzają, że wokół jej osoby toczyła się jakaś gra, i mam nadzieję, że to zostanie wyjaśnione przez śledztwo prokuratury, które zostało wszczęte.

A sejmowa komisja śledcza, czyli propozycja Jana Rokity, to nie jest dobry pomysł?

- Jan Rokita, oczywiście, nie mając innych propozycji, składa takową. Uważam, że to jest zły pomysł. Dlaczego? Bo tę sprawę może wyjaśnić śledztwo prokuratury, natomiast komisje śledcze są potrzebne, powinny działać, ale one są dla wielkich afer, na przykład takich, jak sprawa prywatyzacji PZU czy sprawa Orlenu. To są kwestie, które były badane przez komisje śledcze. Natomiast tę sprawę dotyczącą szantażu lustracyjnego może spokojnie zbadać prokuratura.

Jak pan ocenia postawę premiera, który w piątek zwalnia profesor Gilowską, a kilka dni później zaprasza "dziś, jutro, w każdym momencie" z powrotem do rządu?

- Jesteśmy partią prolustracyjną (mówię o Prawie i Sprawiedliwości) i kiedy wcześniej mówiliśmy, że nie można łączyć takiej sytuacji, w której toczy się postępowanie lustracyjne z pełnieniem funkcji, mówiliśmy to wobec działacza SLD w tamtej kadencji, no to trudno nam zmieniać zdanie teraz, kiedy dotyczy to przedstawiciela naszego rządu, chociaż mamy wiele wątpliwości co do jakichkolwiek podstaw tego wniosku. I w takiej sytuacji partia prolustracyjna nie mogła inaczej postąpić, jak tylko po prostu przyjąć rezygnację pani premier Gilowskiej. Natomiast w każdym momencie, w którym zostanie oczyszczona z zarzutu, powinna wrócić do pracy w rządzie na stanowisko wicepremiera i ministra finansów, bo jest osobą bardzo kompetentną i finanse publiczne potrzebują takiej „żelaznej damy”, jaką jest pani Zyta Gilowska. Sądzę, że ta sprawa zostanie szybko wyjaśniona, pani premier oczyszczona i że będzie mogła ponownie pracować dla dobra Polski.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)