Gosiewski chce, żeby marszałek Sejmu przeprosił pos. Krasulskiego
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski chce,
aby marszałek Sejmu Bronisław Komorowski przeprosił Leonarda
Krasulskiego (PiS) za - jak napisał Gosiewski - uniemożliwienie mu
wykonywania mandatu posła.
30.05.2008 | aktual.: 30.05.2008 21:22
"W związku z uniemożliwieniem wypowiedzi z mównicy sejmowej, a przez to wykonywania mandatu posła przez Leonarda Krasulskiego (PiS), domagam się do pana marszałka przeproszenia posła PiS i powstrzymania się w przyszłości od tego typu sprzecznych z dobrymi obyczajami parlamentarnymi praktyk" - napisał Gosiewski w liście do marszałka, przesłanym w piątek PAP.
Gosiewski wyjaśnił, że w piątek, podczas prac nad projektem ustawy o rachunkowości, Krasulski chciał zadać ministrowi finansów pytanie, "czy spółka paliwowa J&S, chcąc pokryć sobie straty powstałe z tytułu nałożenia na nią przez Agencję Rezerw Materiałowych kary, nie zawyża sztucznie cen ropy sprowadzanej do Polski".
"Pytanie to i odpowiedź ministra mogła mieć kluczowe znaczenie dla ustalenia nienaturalnie wysokich cen produktów naftowych w Polsce" - zaznaczył Gosiewski.
Zachowanie marszałka, który - jak napisał Gosiewski - "uniemożliwił posłowi wykonywanie jego obowiązków" jest "szokujące i nie mieszczące się w kanonie polskiego parlamentaryzmu". "Wiele osób odczytało zachowanie pana marszałka jako świadomą próbę zablokowania niewygodnej dla PO debaty sejmowej" - napisał szef klubu PiS.
Gdyby tego typu działania miały stać się regułą, byłoby to jawne zagrożenie dla parlamentarnych zwyczajów i narażałoby ono na szwank reputację Sejmu - dodał.
Szef klubu PiS zaapelował też do marszałka "o opamiętanie i powściągnięcie emocji".
Rzecznik marszałka Jerzy Smoliński powiedział w piętek wieczorem PAP, że Bronisław Komorowski nie zna jeszcze treści listu Gosiewskiego. Jak ten list do niego dotrze, to się do niego ustosunkuje - zaznaczył.
Znowelizowana ustawa o rachunkowości zakłada m.in. podniesienie z 800 tys. euro do 1 mln 200 tys. euro limitu obrotów, po przekroczeniu którego firmy będą musiały prowadzić tzw. pełną księgowość.