Gorsząca ulotka dla homoseksualistów
Ulotka przeznaczona dla homoseksualistów trafiła na warsztaty dla młodzieży w krakowskim magistracie. Szokujące szczegółami opisy technik stosunków homoseksualnych z ulotki "Żyj namiętnie, kochaj się bezpiecznie" wprawiły w zażenowanie nawet dorosłych. Po skandalu, o którym pisaliśmy wczoraj, prezydent Krakowa przerwał trzydniowe warsztaty na temat profilaktyki HIV/AIDS i zerwał współpracę z ich inicjatorem - Stowarzyszeniem "Lambda".
01.12.2005 | aktual.: 01.12.2005 23:16
Prokuratura z urzędu wszczeła postępowanie sprawdzające. A Krajowe Centrum ds. AIDS zapowiedziało, że odbierze certyfikaty edukatora osobom, które przyniosły tę ulotkę wraz z prezerwatywami na warsztaty w Urzędzie Miasta Krakowa.
- Udostępnienie takiej ulotki to błąd w sztuce, powinna ona trafić tylko do miejsc, gdzie spotykają się dorośli homoseksualiści - mówi Anna Marzec-Bogusławska, dyrektor Centrum ds. AIDS. Ulotkami zbulwersowani byli nie tylko radni LPR, ale też ci o liberalnych poglądach.
Zbadamy, czy nie doszło do przekroczenia uprawnień u osób z urzędu współorganizujących warsztaty dla młodzieży - mówi Bogusława Marcinkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej. - Mamy także informację, że ulotki z opisami technik stosunków homoseksualnych pojawiły się w krakowskich szkołach. To także będziemy badać.
Postępowanie sprawdzające zajmie około miesiąca. Współorganizatorami przerwanych warsztatów na temat profilaktyki HIV/AIDS, prócz stowarzyszenia "Lambda", byli: Monar, Krakowskie Towarzystwo Pomocy Uzależnionym, Towarzystwo Rozwoju Rodziny i UMK. Kontrowersyjną ulotkę, w 1998 roku, wydała Krakowska Grupy Gejów i Lesbijek. A sfinansowało ją... Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej. - Zatem treści zawarte w ulotce zostały zaakceptowane przez ministerstwo jako zgodne z profilaktyką HIV/AIDS. To nie jest materiał nakłaniający do homoseksualizmu, ale tłumaczący, jak się zabezpieczać przed zarażeniem - mówi Marzena Krajewska, rzecznik Stowarzyszenia "Lambda".
Nie ma winnego
W Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej powiedziano nam, że sprawami ulotek o profilaktyce HIV/AIDS zajmuje się Krajowe Centrum ds. AIDS. Tam jednak nikt tej ulotki nie pamięta i nikt jej nie opiniował. Część edukatorów, którzy prowadzili warsztaty w urzędzie miasta, też jest zdziwiona, że ta ulotka znalazła się wśród innych materiałów. - Nikt nam nie pokazywał żadnych ulotek. Celem warsztatów nie było szkolenie z technik seksualnych. Dla mnie jako pedagoga takie ulotki są obsceniczne i nie powinno ich być wśród materiałów dydaktycznych, związanych z profilaktyką AIDS - tłumaczy Małgorzata Polaska z Towarzystwa Rozwoju Rodziny.
Urzędnik pilnował?
Polaska dodaje też, że przy stoliku z ulotkami cały czas stał urzędnik z UMK, który pilnował i rozkładał wszystkie materiały, więc wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą. Prezydent Krakowa nie widzi jednak żadnej winy po stronie urzędników. - Zostaliśmy oszukani - mówi. Pytany przez "GK", czy nie doszło do zaniedbań urzędu przy ulokowaniu uczestników warsztatów i dzieci z podstawówki w sąsiadujących ze sobą salach, odpowiada, że gdyby ulotki nie znalazły się na korytarzu, te dwa spotkania odbyłyby się bez zakłóceń.
Skandal związany z ulotką "Żyj namiętnie, kochaj się bezpiecznie" był wczoraj przyczyną zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Komisji Głównej Rady Miasta Krakowa, na której prezydent Jacek Majchrowski musiał odpowiadać na pytania dotyczące m.in. demoralizowania młodzieży i propagowania postaw dewiacyjnych, pod pozorem profilaktyki. Udało mu się jednak przekonać radnych, że urzędnicy nie zaniedbali swoich obowiązków
Magda Tytuła, Małgorzata Nitek