Górnicy zapowiadają strajk ostrzegawczy
Protestujący górnicy zapowiadają w poniedziałek dwugodzinny strajk ostrzegawczy, a w połowie miesiąca manifestację w Warszawie. Kolejna tura rozmów z rządem została zerwana.
01.06.2006 | aktual.: 13.06.2006 11:24
O zapowiadanym dwugodzinnym strajku poinformował wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników Polskich Wacław Czerkawski. 14 czerwca górnicy przyjadą na manifestację do Warszawy.
Górnicy zerwali rozmowy z przedstawicielami rządu nt wypłaty premii z ugiegłorocznych zysków kopalni. Domagali się 180 mln zł, a Ministerstwo Gospodarki proponowało im 100 mln zł.
Wiceminister gospodarki Paweł Poncyljusz został wygwizdany. Wychodząc mówił, że rząd jest w stanie zaproponować sumy, jakiej żądają. Zaznaczył też, że warunkiem wypłaty jest zgoda górników na zmiany w układzie zbiorowym pracy. W Kompanii Węglowej jest 14 układów pracy, a w Jastrzębskiej Spółce Węglowej - pięć.
W ubiegłym roku Jastrzębska Spółka Węglowa miała ok. 800 mln zł zysku, Kompania Węglowa ponad 260 mln zł, a Katowicki Holding Węglowy powyżej 80 mln zł. Zysk wypracowała też kopalnia Budryk, która zarobiła 5,5 mln zł.
Mimo zerwania rozmów, górnicy nie wykluczają, że wrócą do stołu rokowań, jeśli negocjatorem strony rządowej przestanie być wiceminister gospodarki Paweł Poncyljusz. Już przed czwartkowymi rozmowami prosiliśmy o zmianę negocjatora, ale tej prośby nie spełniono. Wcześniej przedstawicielem rządu był wiceminister gospodarki Tomasz Wilczak i rozmowy szły bardzo dobrze. Nie wiem komu to przeszkadzało - powiedział Czerkawski.