PolskaGórnicy idą na wojnę z rządem. Trwa strajk w trzech likwidowanych kopalniach

Górnicy idą na wojnę z rządem. Trwa strajk w trzech likwidowanych kopalniach

Po decyzji rządu o likwidacji Kompanii Węglowej, górnicy oskarżają premier Ewę Kopacz o kłamstwo i brak jakichkolwiek wcześniejszych rozmów w tej sprawie. Związkowcy jeszcze w środę, przed przyjęciem planu podkreślali, że dokument ten, nie został z nimi uzgodniony, a likwidacja kopalń i miejsc pracy, będzie złamaniem deklaracji i ustaleń dokonanych w ub.r. podczas spotkań ze stroną społeczną zarówno przez rząd Donalda Tuska, jak i Ewy Kopacz.

Górnicy idą na wojnę z rządem. Trwa strajk w trzech likwidowanych kopalniach
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Bednarczyk

Jako pierwsi strajk ogłosili pracownicy kopalni Brzeszcze. Do akcji protestacyjnej dołączyły także kopalnie Sośnia-Maszkowy oraz Pokój. Związkowcy z Kompanii Węglowej zapowiadają, że nie dopuszczą do zamykania kopalń i redukcji zatrudnienia ich pracowników. W tej chwili protestuje już blisko 1300 górników. Podczas krótkiego briefingu prasowego pod kopalnią Bobrek-Centrum w Bytomiu, związkowcy poinformowali, że jeszcze dziś do protestu mają dołączyć pracownicy administracji, a we wszystkich kopalniach Kompanii Węglowej przeprowadzane są od rana masowe akcje informacyjne.

Eskalacja protestów nasila się od środy, kiedy rząd ogłosił plan naprawczy dla KW. Pracownicy liczyli na znalezienie możliwości uratowania swoich miejsc pracy. Otrzymali w zamian informację o likwidacji czterech kopalń i otrzymaniu odprawy. Związkowy uważają, że konieczna jest weryfikacja planu naprawczego. Zdaniem Dominika Kolorza, szefa Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności "lepszy program napisałby każdy górnik przodowy, który pracuje na jakiejkolwiek kopalni Kompanii Węglowej". - Nie takiego programu oczekiwaliśmy od rządu - dodaje.

- To co ma się zdarzyć z tymi kopalniami to jest wstęp do odbudowy Śląska. Do odbudowy przemysłu Śląska - mówiła w programie "Polityka przy kawie" w TVP1 Iwona Sulik, rzeczniczka rządu. Rząd przyjął w środę plan naprawy Kompanii Węglowej. Zakłada on likwidację 4 kopalń, przeniesienie 6 tys. ludzi i osłony dla 5,2 tys. zwalnianych. - Żaden górnik dołowy nie straci pracy. On może zmienić tę pracę - dodała Sulik.

Dziś do protestu w kopalni Sośnica-Maszkowy dołączyć mają także kobiety pracujące na przeróbce i w administracji. Około godz. 13:30 w Brzeszczach mieszkańcy i rodziny protestujących pod ziemią górników zablokują drogę powiatową nr 933.

Górnicy twierdzą, że nie będą rozmawiać w Warszawie i czekają na przedstawicieli rządu na miejscu. - Rząd jest gotów do rozmów z górnikami także na Śląsku - deklaruje pełnomocnik do spraw restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk. Z nieoficjalnych informacji wynika, że rozmowy mają rozpocząć się najwcześniej w weekend.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (68)