ŚwiatGórale z wizytą w Pekinie

Górale z wizytą w Pekinie


Mieszkańcy Pekinu mieli okazję przekonać się, jak bardzo w Polsce rozwinięta jest sztuka ludowa. W maju odbyły się tu Dni Kultury Polskiej. Nasz kraj i region Podhala reprezentowała Janina Walczak-Jaroszowa, od lat malująca obrazy na szkle, szefowa Galerii Politechniki Krakowskiej "Stara Polana" w Zakopanem.

Górale z wizytą w Pekinie

10.06.2005 | aktual.: 10.06.2005 09:42

- W Chinach pokazaliśmy, w jaki sposób maluje się na szkle, tworzy kwiaty z bibuły i wyszywa koronki sposobem szydełkowym - mówi Janina Walczak-Jaroszowa. Oprócz zakopiańskiej artystki w podróż udali się także znani muzycy wraz ze swymi kapelami, m.in. Michał Urbaniak oraz Maria Grzegorek i Ewa Matuszyn, przedstawicielki innych regionów Polski.

Nasza grupa zaprezentowała się w Muzeum Galerii Narodowej w Pekinie. Pomysłodawcą projektu byli: Instytut Adama Mickiewicza w Warszawie, Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Muzeum Etnograficzne. - Od godziny dziewiątej aż do siedemnastej musiałyśmy prezentować swoje umiejętności, przychodziło mnóstwo ludzi, muzycy, plastycy, nauczyciele wraz ze swymi podopiecznymi, młodzi i starzy, wszyscy podziwiali nasze starania - podkreśla zakopianka. - Na prezentację zabraliśmy głównie prace gotowe, jednak część z nich nie była jeszcze skończona. Nad ich ukończeniem pracowałyśmy podczas pokazu - dodaje pani Janina.

Mieszkańcy Pekinu chętnie przyglądali się pokazom Polek, a nawet tworzyli razem z nimi. Artystki chętnie pokazywały im, jak wykonać z bibuły śliczną różę, czy zrobić serwetkę. Nasze reprezentantki nie mogły sprzedawać swoich dzieł, bowiem nie pozwalała im na to umowa zawarta z Chinami. Wpadły jednak na pomysł, by je rozdać za darmo, co spotkało się z wielką aprobatą mieszkańców. - Mimo miłego przyjęcia ze strony ludzi, los nam jednak nie sprzyjał, to pewnie za sprawą nazwy hotelu, w którym mieszkałyśmy: "Shatan" - śmieje się pani Janina. - Ten diabełek nieźle nabroił, już pierwszego dnia ukradziono mi aparat. A gdy zakupiłam następny, okazało się, że nie jest do końca sprawny.

To jednak nie zmieniło mojego nastawienia do Pekinu. Była naprawdę rewelacyjnie! Czasu na zwiedzanie praktycznie nie było. Uczestniczki pokazu podziwiały tylko Chiński Mur, Zakazane Miasto oraz Grobowiec Dynastii Mingów. Największe wrażenie wywołały potężne i urzekające swym pięknem góry, a także nietypowe budownictwo. Panie nie mogły się też oprzeć urokowi wielkich centrów handlowych. Zwiedziły między innymi: Centrum Obróbki Jadeitu, z którego wyrabia się przede wszystkim ozdoby oraz Centrum Medycyny Chińskiej. Największym szokiem okazały się jednak tu ceny, dziesięć razy wyższe niż wzwykłych pekińskich sklepach. - Szkoda, że ta podróż trwała tak krótko, tyle obiektów chciałam jeszcze zwiedzić, ale mam nadzieję, że jeszcze tam kiedyś wrócę - mówi z żalem Janina Walczak-Jaroszowa.

Ewa Szkodzińska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)