Gorące spory personalne w PO. Tusk podjął ważną decyzję
Dziewiątego listopada na konwencji krajowej PO Donald Tusk ma złożyć rezygnację z przewodniczenia partii - poinformował Jacek Protasiewicz. Obowiązki partyjne Tuska przejmie Ewa Kopacz. Szef sztabu wyborczego PO Robert Tyszkiewicz poinformował, że zarząd Platformy uznał, że w wyborach samorządowych trzeba szanować decyzje władz regionalnych. Jak dodał, zarząd - wskutek decyzji Donalda Tuska - nie rozpatrzył odwołań ws. obsady list.
Zdaniem Jacka Protasiewicza do wyborów nowego przewodniczącego Platformy Obywatelskiej może dojść na przełomie 2015 i 2016 roku.
Dwa dni temu informowano, że Platforma Obywatelska w ostatniej chwili odwołała konwencję wyborczą z udziałem Ewy Kopacz i Donalda Tuska. Według "Newsweeka" konwencja miała zapoczątkować kampanię wyborczą do samorządów. Jak ustalił tygodnik, między panią premier a jej poprzednikiem doszło do "różnicy zdań". Oficjalnym powodem jest "napięty kalendarz" zarówno Donalda Tuska jak i Ewy Kopacz.
PO zwiera szyki przed wyborami. W tle regionalne spory
Szef sztabu wyborczego PO Robert Tyszkiewicz poinformował, że zarząd Platformy uznał, że w wyborach samorządowych trzeba szanować decyzje władz regionalnych. Jak dodał, zarząd nie rozpatrzył odwołań ws. obsady list. Oznacza to, że na razie nie będzie żadnych zmian na listach PO.
Ewentualne zmiany na listach będą zależeć od decyzji poszczególnych szefów regionów PO.
Piątkowy zarząd miał rozstrzygnąć kwestie sporne dotyczące obsady list w poszczególnych regionach. Chodziło m.in. o Dolny Śląsk, gdzie odrzuceni zostali ludzie kojarzeni z nowym szefem MSZ Grzegorzem Schetyną, którego na funkcji szefa regionu w ubiegłym roku zastąpił b. europoseł Jacek Protasiewicz.
Do ostrego sporu doszło też na Lubelszczyźnie, gdzie miejsca na listach stracili partyjni stronnicy b. szefa regionu Stanisława Żmijana (partią w tym województwie kieruje obecnie minister skarbu Włodzimierz Karpiński).
- Nie rozpatrywaliśmy odwołań, przewodniczący (Donald Tusk) nie kierował na zarząd odwołań, uznaliśmy, że w wyborach samorządowych trzeba szanować decyzje władz regionalnych, nawet wówczas, gdy budzą one emocje, czy zastrzeżenia. Wybory samorządowe mają to do siebie, że odbywają się w regionach, tam jest decyzja i pełna odpowiedzialność za wynik - powiedział dziennikarzom Tyszkiewicz po posiedzeniu zarządu Platformy.
Minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk doprecyzował, że zarząd partii przewiduje, iż są rozpatrywane tylko takie odwołania, które przedłoży przewodniczący PO. - W związku z tym, że takiego wniosku ze strony Donalda Tuska nie było, to nie było rozstrzygnięć - zaznaczył.
Jak wyjaśnił, oznacza to, że żadnych zmian na listach wyborczych PO na razie nie będzie. - Jeżeli jakieś nastąpią, to być może w trybie obiegowym na wniosek przewodniczących regionów - powiedział Grabarczyk.
Tyszkiewicz powiedział, że zaplanowany jest zarząd partii, na którym zostanie pożegnany Donald Tusk - odchodzący do Brukseli na funkcję szefa Rady Europejskiej.
Nowa premier "niezwłocznie" po wygłoszeniu expose 1 października, ruszy w Polskę, aby uczestniczyć w kampanii samorządowej.