Google myśli o sprzedaży książek

Firma Google zasugerowała, że może rozważać uruchomienie internetowego sklepu z książkami.

12.01.2006 01:58

Eric Schmidt, jeden z ważniejszych ludzi w firmie, zapowiedział podczas Consumer Electronics Show (CES) w Las Vegas, że decyzja zależy od zgody posiadaczy praw autorskich.

Gigant od lat skanuje tysiące woluminów i umieszcza część z nich w sieci.Plan spółki, by stworzyć indeks wszystkich książek na świecie spotkał się z oporem ze strony wydawnictw i autorów.

Google od pewnego czasu stopniowo wychodzi poza swoją podstawową działalność, czyli wyszukiwanie. W ubiegłym tygodniu uruchomił internetowy sklep video. Tym, co ważne jest fakt, że po raz pierwszy firma po raz pierwszy udostępnia odpłatną zawartość internetową.

Komercyjne ściąganie nagrań video jest czymś relatywnie nowym, ale e-książki dostępne są na rynku od lat - nigdy jednak nie zdobyły wielkiej popularności.

Także firma Sony próbuje wejść na ten rynek. Podczas CES zaprezentowała nowe przenośnie urządzenia do odczytywania e-książek i ogłosiła zawarcie umów z najważniejszymi wydawcami, które umożliwiają jej sprzedaż książek online.

Na pytanie, czy Google zamierza robić coś podobnego, Eric Schmidt powiedział: "Uzależniając to od zgody właścicieli praw autorskich, tak. Chcę żeby to było jasne."

Podczas spotkania z międzynarodowymi dziennikarzami na CES rozwiewali wątpliwości dotyczące projektu digitalizacji książek.

"Wyszukiwarka książek Google ma być największym katalogiem książkowym" - powiedział Schmidt. - "Nie kradniemy informacji chronionych prawem autorskim"

Google współpracuje z Uniwersytetami Harvard, Stanford i w Michigan, Biblioteką Publiczną Nowego Jorku oraz Uniwersytetem Oxford nad swoim projektem digitalizacyjnym.

Plan jednak napotkał wyzwania natury prawnej, które tymczasowo wstrzymały operację systematycznego skanowania.

"Na pewno widzicie część naszych negocjacji w przekazach medialnych" - wyjaśnił Schmidt. - "Nie udostępnimy do czytania żadnej książki z biblioteki, dopóki nie otrzymamy zgody od wydawcy, której oni nie dadzą nam, dopóki nie pozwoli im to zwiększyć zysków ze sprzedaży".

Poza obawami związanymi z grupami reprezentującymi wydawców i autorów, Google musi zmierzyć się z konkurencją podobnego planu skanowania książek przez Open Content Alliance.

Grupę wspiera Microsoft, Yahoo! oraz firma Internet Archive.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)