Gońcy z magistratu roznoszą korespondencję urzędową
Urząd Miejski w Szczecinie zrezygnował częściowo z usług Poczty Polskiej i zatrudnił na pół roku - w ramach robót publicznych - 30 gońców, którzy roznoszą urzędową korespondencję. Do czerwca będą musieli dostarczyć mieszkańcom 60 tys. decyzji dotyczących podatku od nieruchomości.
Zatrudniliśmy osoby wytypowane przez Powiatowy Urząd Pracy, który przez pół roku będzie refundował połowę pensji gońców, wynoszącej 1100 zł brutto miesięcznie. Przy wyborze gońców nie miał znaczenia ich wiek ani wykształcenie, a to, czy są sprawni fizycznie, kontaktowi i mają miłą aparycję - powiedziała dyrektor biura obsługi interesantów Urzędu Miejskiego Agnieszka Marciniak.
Magistrat wyposażył nowych pracowników w torby, identyfikatory i bilety sieciowe komunikacji miejskiej. Marciniak szacuje, że na rezygnacji z usług poczty urząd zaoszczędzi do 70 tys. zł rocznie. Jeśli gońcy się sprawdzą, to od czerwca będą dostarczać również ogólną korespondencję urzędową.
Z rozwiązania wprowadzonego przez szczeciński magistrat nie jest zadowolona Poczta. Na Pomorzu działamy od 60 lat, jesteśmy firmą profesjonalną, która gwarantuje tajemnicę korespondencji. Chcieliśmy zaproponować magistratowi jak najlepszą ofertę, jednak urząd zdecydował się na eksperyment - powiedziała rzecznik prasowy okręgu dyrekcji Poczty Polskiej Eugenia Bragin.
Jeszcze w lutym poczta powiadomiła Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty, że magistrat łamie prawo, ponieważ dany podmiot nie może dostarczać korespondencji przez swoich pracowników na podstawie umowy-zlecenia.
Urząd Miejski wycofał się z tamtego rozwiązania. Zatrudnienie na umowę o pracę gońców do roznoszenia przesyłek jest zgodne z prawem pocztowym, które mówi, że przemieszczanie i doręczanie własnej korespondencji nie stanowi usługi pocztowej - wyjaśnił dyrektor Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty w Szczecinie Roman Leżański.