Goban-Klas: moje oświadczenia lustracyjne są prawdziwe
Prawdziwym powodem mojej rezygnacji z
członkostwa w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji są przyczyny
zdrowotne i rodzinne, nie obawa przed procesem lustracyjnym. To,
co napisałem w oświadczeniach lustracyjnych, jest prawdą -
powiedział podczas posiedzenia senackiej Komisji
Kultury i Środków Przekazu prof. Tomasz Goban-Klas.
21.09.2004 | aktual.: 21.09.2004 19:27
Komisja - za było 10 głosów 10, przeciw - żadnego, przy dwóch wstrzymujących się - zaaprobowała projekt uchwały Senatu w sprawie rezygnacji Gobana-Klasa. Senat, który wiosną 2003 r. rekomendował Gobana-Klasa do KRRiT, zajmie się sprawą na najbliższym posiedzeniu.
Według Gobana-Klasa, media nieprawdziwie podały, że powodem jego rezygnacji z prac w KRRiT są kłopoty lustracyjne. Zaznaczył, że jego oświadczenia lustracyjne (przed członkostwem w KRRiT Goban-Klas był wiceministrem edukacji) są prawdziwe, gdyby współpracował z tajnymi służbami PRL, to by to zgłosił, bo inaczej byłby nie w zgodzie z samym sobą.
Jego zdaniem, zabiegi wokół niego i zbieranie na niego "teczek" rozpoczęło się w 2002 r. Zaznaczył też, że gdy media zaczęły wypytywać go o kwestie lustracyjne, przypomniał sobie, że w sierpniu 2000 r. napisał w "Przeglądzie" felieton o rzecznikach, w którym trochę miejsca poświęcił rzecznikowi interesu publicznego. Nazwał go tam nie rzecznikiem, obrońcą, a prokuratorem i demaskatorem utajnionych faktów i aktów.
Podczas dyskusji senator Krzysztof Piesiewicz (Blok Senat 2001) powiedział, że zakłada, iż tak mądry człowiek jak prof. Goban-Klas gdyby miał coś na sumieniu, to by to wpisał w oświadczenie lustracyjne. Oczywiście - odpowiedział Goban-Klas.
Piesiewicza, który podkreślił, że jest za lustracją osób pełniących funkcje publiczne, zastanawiało, dlaczego "teczki" Gobana-Klasa odnaleziono dopiero teraz, skoro pełni on funkcje publiczne od dwóch lat.
Pod koniec sierpnia Goban-Klas podał się sam do dymisji, uzasadniając ją w piśmie do Senatu RP względami zdrowotnymi i rodzinnymi. Media ustaliły jednak, że 24 sierpnia Sąd Lustracyjny na wniosek Rzecznika Interesu Publicznego wszczął postępowanie lustracyjne wobec niego. 16 września sąd umorzył ten proces, przychylając się do wniosku obrony, że osoba, która rezygnuje z funkcji publicznej, nie podlega już lustracji. Rzecznik interesu publicznego zapowiada odwołanie.