Głosujemy na sympatycznych
Z deklaracji potencjalnych uczestników
nadchodzących wyborów prezydenckich wynika, że poparcie dla
kandydatów opiera się przede wszystkim na sympatii i akceptacji
popieranej kandydatury; rzadziej ankietowani głosują na danego
kandydata z powodu niechęci do pozostałych - wynika z sondażu CBOS.
13.09.2005 | aktual.: 13.09.2005 13:03
Dla 75% wyborców motywem decydującym o wyborze konkretnego kandydata jest przeświadczenie, że to osoba godna poparcia. 24% ankietowanych nie jest w pełni usatysfakcjonowanych swoim wyborem, a dokonali go na zasadzie mniejszego zła.
Andrzej Lepper, kandydat na prezydenta z ramienia Samoobrony, w największym stopniu spełnia oczekiwania swojego elektoratu. 88% jego potencjalnych wyborców identyfikuje się z jego kandydaturą, 12% respondentów wybiera go, ponieważ nie odpowiadają im inni kandydaci.
Przekonanie o tym, że popierana kandydatura jest odpowiednia ma także większość zwolenników Włodzimierza Cimoszewicza - 79%, Lecha Kaczyńskiego - 78%. oraz Donalda Tuska - 77%. Głosowanie na Cimoszewicza na zasadzie mniejszego zła deklaruje 21% badanych, na Kaczyńskiego 19%, na Tuska - 23%.
Na Marka Borowskiego jako na kandydata, który spełnia oczekiwania swojego elektoratu, chce głosować 68%. jego wyborców. 32% nie podobają się inni kandydaci, dlatego wybierają lidera SdPl.
Spośród wyborców popierających Jarosława Kalinowskiego 59% uważa, że odpowiada on ich oczekiwaniom, a 41% nie widzi innego odpowiedniego kandydata. W przypadku Macieja Giertycha jest to odpowiednio 55% i 39%.
CBOS zauważa, że istotnym elementem decyzji wyborczej jest przekonanie o tym, kto ma największe szanse na zwycięstwo. "Na podstawie deklaracji można stwierdzić, że tegoroczni wyborcy nie zamierzają +marnować+ swoich głosów" - pisze ośrodek.
42 proc. wyborców głosując będzie brało pod uwagę, czy dany kandydat ma szanse wejścia do II tury, przy czym 18 proc. zdecydowanie weźmie to pod uwagę, 24% - raczej. Dla 33% ankietowanych w ogóle nie ma znaczenia, czy popierany kandydat ma szanse na II turę, dla 22% raczej nie ma to znaczenia.
Możliwość modyfikowania swych decyzji w zależności od szans wyborczych najczęściej zapowiadają potencjalni wyborcy Lecha Kaczyńskiego - 53%, z czego 31% zdecydowanie weźmie pod uwagę jego szanse na wejście do II tury, 22% raczej weźmie to pod uwagę. Dla 22% potencjalnych wyborców w ogóle nie ma znaczenia, czy polityk PiS znajdzie się w II turze, dla 24% raczej nie ma to znaczenia.
47% ewentualnego elektoratu Leppera deklaruje, że weźmie pod uwagę zmianę decyzji w zależności od szans wyborczych kandydata - 15% zdecydowanie, 32% raczej. Bezwarunkowe poparcie dla lidera Samoobrony deklaruje 31% badanych. Dla 15% raczej nie ma znaczenia, czy Lepper ma szanse na II turę.
W przypadku Cimoszewicza 45% spośród popierających go badanych weźmie pod uwagę, czy polityk ma szanse na II turę - 19% zdecydowanie weźmie to pod uwagę, 26% raczej. Dla 41% jego elektoratu nie ma znaczenia, czy polityk znajdzie się w II turze, dla 13% raczej się to nie liczy.
42% badanych, którzy deklarują, że będą głosować na Tuska, zamierza brać pod uwagę jego szanse na znalezienie się w II turze - 19% na pewno, 23% raczej. Dla 29% potencjalnych wyborców w ogóle nie mają znaczenie szanse Tuska na II turę, dla 24% raczej nie mają znaczenia.
33% badanych, którzy chcą głosować na Marka Borowskiego, raczej weźmie pod uwagę jego szanse na II turę; dla 40% w ogóle nie ma to znaczenia, 27% raczej jest to obojętne.
Badanie przeprowadzono w dniach 5-8 sierpnia na 949 osobowej reprezentatywnej próbie dorosłych Polaków.