Głosowanie na dwie ręce w Sejmie. Neumann: tę sprawę można wyjaśnić w godzinę
• To skandal, że nie ujawniono nagrania z głosowania - uważa Sławomir Neumann (PO)
• Materiał z monitoringu nie jest chroniony tajemnicą śledztwa - dodał
• Według niego, marszałek "schował się" za Prokuratora Generalnego
Sławomir Neumann (PO) nazywa skandalem nieujawnianie sejmowego monitoringu z głosowania nad kandydaturą Zbigniewa Jędrzejewskiego do Trybunału Konstytucyjnego. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zapowiedział, że monitoring zostanie ujawniony, gdy prokuratura zakończy postępowanie w sprawie tak zwanego głosowania na dwie ręce.
Przewodniczący klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann powiedział w radiowej Jedynce, że to skandal, bo materiał z monitoringu nie jest chroniony tajemnicą śledztwa. Dochodzenie w tej sprawie nie jest bowiem jeszcze prowadzone. Jego zdaniem, nie ma powodu, aby marszałek Sejmu nie udostępnił kopii materiału opinii publicznej.
Przewodniczący klubu parlamentarnego PO uważa, że sprawę tę można rozwiązać w godzinę, jeśli ma się dobrą wolę i nie ma się nic do ukrycia. W jego opinii, w tym przypadku marszałek "schował się" za Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobrę i uciekł od odpowiedzialności.
W ubiegłym tygodniu podczas sejmowego głosowania nad kandydaturą sędziego Zbigniewa Jędrzejewskiego posłanka Małgorzata Zwiercan zagłosowała za Kornela Morawieckiego. Posłowie PO mają wątpliwości, czy nie było więcej takich przypadków, dlatego skierowali wniosek do prokuratury.