"Głosowanie jest modne, głosuj na Napieralskiego"
Głosowanie jest modne - głosuj na Grzegorza Napieralskiego - pod takim tytułem odbył się na Placu Zamkowym w Warszawie happening z udziałem kandydata SLD na prezydenta. Uczestnicy wydarzenia otrzymali specjalne koszulki, zaprojektowane przez znane stylistki.
04.06.2010 | aktual.: 05.06.2010 07:53
W pobliżu Kolumny Zygmunta ustawiono stylizowane na urnę wyborczą duże pudło z logo i nazwą SLD. Łukasz Naczas ze sztabu Napieralskiego głośno zachęcał spacerujących po Placu Zamkowym warszawiaków i turystów do ustawienia się w kolejce i oddania głosu na kandydata Sojuszu. Każdy z chętnych do udziału w głosowaniu otrzymał specjalną kartę wyborczą, na której widniało tylko nazwisko Grzegorza Napieralskiego.
Głosujący otrzymywali ponadto specjaną koszulkę zaprojektowaną przez stylistki Joannę Horodyńską i Karolinę Malinowską. Koszulka w kolorze szarym miała dwie wersje - dla kobiet i dla mężczyzn. Koszulka w wersji dla kobiet miała nadruk przedstawiający dwie dłonie, obejmujące czerwone serce. Na koszulce dla mężczyzn umieszczono z kolei nadruk przedstawiający dłoń ułożoną w znak "O.K.". Chętnych do wzięcia udziału w happeningu było kilkadziesiąt osób. Na zakończenie wszyscy ustawili się do wspólnego zdjęcia z kandydatem SLD.
- Głosowanie jest modne, ponieważ tak jak moda przyczynia się do zmiany, podobnie głosowanie na tego kandydata przynosi zmianę. Jesteśmy tutaj właśnie dlatego - powiedziała Karolina Malinowska. - Wierzymy, że razem możemy zmienić nie tylko Polskę - jak obiecuje Grzegorz Napieralski - ale także wizerunek nas Polaków i wizerunek polityków i dlatego właśnie tutaj zakreślimy ten krzyżyk - tłumaczyła Joanna Horodyńska.
- Jestem w szoku, gdy zobaczyłem te piękne koszulki. Serce - naprawdę rewelacja; takie prawdziwe, czerwone i to jeszcze w dłoni. I ten znak, że jest O.K. Naprawdę świetny pomysł, bardzo dziękuję, dla mnie to największa niespodzianka tej kampanii wyborczej, wielkie wyróżnienie - powiedział Napieralski, oglądając koszulki.
Później w rozmowie z dziennikarzami przekonywał, że jego program wyborczy pokazuje, iż "wszyscy jesteśmy ważni, wszyscy jesteśmy Polsce potrzebni". - Chciałbym to zaakcentować, że wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną i bądźmy z tego dumni - mówił kandydat Sojuszu.