Głośny film Andrzeja Wajdy o Lechu Wałęsie. Wyszkowski: w tej scenie wszystko jest zmienione
Na facebookowej stronie filmu "Wałęsa" w reżyserii Andrzeja Wajdy pojawiło się zdjęcie z planu filmowego dotyczące głodówki z 1978 r. w sprawie uwolnienia Błażeja Wyszkowskiego. Portal niezalezna.pl zapytał Krzysztofa Wyszkowskiego o tę fotografię. - W tej scenie jest wszystko zmienione - odpowiedział zaskoczony.
27.08.2013 | aktual.: 27.08.2013 09:07
Wyszkowski nie ukrywa, że niepokoi go scenografia. Na podstawie zaprezentowanej fotografii ocenia, że pokój w filmie jest "bardzo brzydki, taki milicyjny, a sienniki ordynarne".
- To było przecież eleganckie mieszkanie, z dużym regałem na książki, a nie jakaś byle jaka półka. Wałęsa siedział na stołeczku, a on tutaj wygląda, jakby nas uczył. Tak nie było, to nie jest podobne do niczego - wspomina Wyszkowski.
Dopytywany, czy nie boi się, że scena protestu zostanie oddana niezgodnie z prawdą, odpowiada, że wszystko na zdjęciu jest podporządkowane Wałęsie. - Scena pokazuje Wałęsę z naszą ulotką w ręce jakby nas pouczał, że coś źle robimy. On wyraźnie dominuje, a tak nie było podczas tego protestu. On siedział na stołeczku pod oknem - zaznacza Wyszkowski.
Przyznaje, że protest odbywał się w mieszkaniu, które było na parterze, a nie na piętrze. Zaznacza, że nikt z nim tej sceny nie konsultował. - To, co jest dobrze oddane, to plakat, który trzymaliśmy razem z Borusewiczem - puentuje.