"Głos Szczeciński": świadek, który mógłby opowiedzieć o śmierci 17‑latka, napisał piosenkę
"Głos Szczeciński" pisze o nierozwiązanej sprawie śmierci 17-letniego Pawła. Jego ciało, po miesiącu poszukiwań, znaleziono w basenie przeciwpożarowym w Szczecinie. Sprawa do dziś jest zagadką. Policjanci nie zabezpieczyli nagrania monitoringu z pobliskiego sklepu, bo - jak czytamy - "46 dni zajął policjantom zakup dysku na który mieli przegrać zapis kamery". Śmierć chłopaka może teraz wyjaśnić tylko główny świadek, kolega Pawła. Chłopak twierdzi, że nic nie pamięta, napisał jednak piosenkę pod tytułem "Było inaczej".
Ciało 17-latka znaleziono w basenie przeciwpożarowym 9 kwietnia. Zaginął - jak wynika z materiału "Głosu Szczecińskiego" - w nocy z 1 na 2 marca. Tej nocy najprawdopodobniej nastąpiła śmierć. W jakich okolicznościach? Tego śledztwo na razie nie wyjaśniło.
W nocy z 1 na 2 marca z Pawłem był jego rówieśnik, 17-letni Tomasz K. Widział ich na miejscu ochroniarz basenu. To na Tomaszu K., po wpadce z nagraniem, skupiło się śledztwo. Co może powiedzieć świadek? Twierdzi, że nic nie pamięta.
Nie ma dowodów, że między kolegami doszło do sprzeczki. Lekarze nie znaleźli na ciele Pawła śladów wskazujących na zabójstwo czy pobicie. Osoby, które znają sprawę mówiły w rozmowie z dziennikarzami "Głosu Szczecińskiego", że na ewentualną bójkę lub szarpaninę od razu zareagowałby pies ochroniarza. Tak się jednak nie stało.
Matka Pawła ma pretensje do Tomasza, że od razu nie powiedział jej prawdy. Mówi jednak, że nie twierdzi, że miał cokolwiek wspólnego ze śmiercią Pawła. Był jednak przyjacielem zmarłego. Matka mówiła dziennikarzom, że Tomasz K. nie powiedział jej o śmierci jej syna, w rozmowie z nią twierdzić miał, że go nie było na miejscu.
Tomasz K. prywatnie zajmuje się muzyką. Komponuje i pisze piosenki. Jedna z nich traktuje o wstrząsie po śmierci kolegi. Ma tytuł "Było inaczej". "Choć ziomal, którego non stop brakuje, jego matka obwinia mnie, nie wie co ja wtedy czuję" - śpiewa Tomasz K.
"Teraz upadam, jakby co dwa kroki, niedługo po prostu znajdą gdzieś moje zwłoki" - brzmi inny fragment.
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci Pawła. Decyzja nie jest prawomocna. Matka Pawła złożyła odwołanie - czytamy w serwisie internetowym "Głosu Szczecińskiego" gs24.pl.