Głodujący lekarz trafił na oddział intensywnej terapii
Dwóch lekarzy w wieku 40 i 65 lat, którzy od
kilku dni prowadzili protest głodowy w szpitalu im. Kopernika w
Łodzi, trafiło na szpitalny oddział ratunkowy - poinformowała rzeczniczka placówki Adriana Sikora.
03.07.2007 | aktual.: 03.07.2007 16:36
U starszego mężczyzny stwierdzono stan przedzawałowy.
W Łodzkiem strajk głodowy lekarzy w szpitalach trwa już siódmy dzień. Według Wojewódzkiego Centrum Zdrowia Publicznego (WCZP), taki protest prowadzony jest we wtorek w sześciu szpitalach w regionie. W sumie głoduje niemal 100 lekarzy.
W szpitalu im. Kopernika w sumie głoduje ok. 30 osób; w placówce nie doszło do porozumienie między dyrekcją a strajkującymi lekarzami.
Nadal najtrudniejsza sytuacja jest w szpitalu w Bełchatowie. Ponad 50 lekarzy - czyli 1/3 zatrudnionych - którzy prowadzili przez kilka dni głodówkę, poszło na zwolnienia lekarskie. Część jest na urlopach. Według rzecznika strajkujących, Piotra Trzeciaka, chorymi opiekują się ordynatorzy oddziałów i ich zastępcy, czyli ok. 40 lekarzy.
W bełchatowskim szpitalu, który dysponuje ponad tysiącem łóżek, działa sztab kryzysowy. Według zapewnień dyrekcji szpitala, do czwartku nie będzie ewakuacji pacjentów do innych placówek i nie ma niebezpieczeństwa, że pacjenci zostaną bez opieki. Na ten dzień ustalono kolejne spotkanie dyrekcji z komitetem strajkowym i przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego, który jest organem założycielskim szpitala.
W łódzkim Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki, gdzie dziennie odbywa się ok. 30 porodów protest głodowy prowadzi ponad 30 osób, w tym lekarze położnicy. Do protestu głodowego przyłączyli się kolejni lekarze ze szpitala wojewódzkiego w Sieradzu. Obecnie głoduje tam 25 lekarzy.
W szpitalu dziecięcym im. Konopnickiej w Łodzi protest głodowy prowadzą trzy osoby, a w szpitalu rejonowym w Tomaszowie Mazowieckim głoduje pięciu lekarzy.
Według WCZP, od poniedziałku w szpitalu w Łowiczu lekarze zaprzestali wypisywania numeru PESEL na receptach. W Poddębicach m.in. w związku ze strajkiem wstrzymano przyjęcia pacjentów na oddziały: chirurgiczny, położniczo-ginekologiczny i dziecięcy. W sumie w regionie łódzkim strajkuje 40 placówek służby zdrowia w tym 33 szpitale, które pracują jak na ostrym dyżurze.
Od kilku dni WCZP przy wojewodzie monitoruje sytuację strajkową w łódzkich szpitalach. Wojewoda łódzki, Helena Pietraszkiewicz zwróciła się także do sąsiednich województw z pytaniem, czy gdyby istniała taka konieczność, byłyby w stanie przyjąć do swoich szpitali pacjentów z regionu łódzkiego.