PolskaGłodujący górnik trafił do szpitala

Głodujący górnik trafił do szpitala

Jeden z pięciu głodujących od środy górników z Wałbrzycha trafił w sobotę do szpitala z powodu osłabienia organizmu. Głodujący w Stowarzyszeniu Ubezpieczonych w Wałbrzychu górnicy domagają się, by Sejm zajął się jak najszybciej nowelizacją ustawy o restrukturyzacji górnictwa.

03.06.2006 | aktual.: 13.06.2006 11:22

W pomieszczeniu, gdzie prowadzony jest protest, pozostało czterech górników. Ich stan zdrowia na razie nie budzi obaw.

Osłabionego górnika natychmiast po zabraniu go do szpitala zastąpił inny. Głodujący mężczyźni występują w imieniu ok. 50 byłych górników, którzy po zamknięciu wałbrzyskich kopalń stracili prawo do pobierania rent, a nie nabyli uprawnień do górniczych emerytur.

Górnicy kilkakrotnie wznawiali i zawieszali protest. Pierwszy raz protestowali rok temu, w czerwcu 2005 r. Do protestu wrócili na początku maja 2006 r. Ostatnio wznowili go w ubiegłą środę, kiedy okazało się, że po raz kolejny Sejm nie zajmie się czytaniem nowelizacji ustawy. Wznawiając protest górnicy zapowiedzieli, że tym razem "nie dadzą się zwieść obietnicami polityków" i nie przerwą głodówki, dopóki nowelizacja nie trafi do Sejmu.

Według protestujących, w ustawie o restrukturyzacji górnictwa powinien być zapis umożliwiający pobieranie im 60% emerytury górniczej. Warunkiem byłoby przepracowanie pod ziemią co najmniej pięciu lat i pobieranie renty z powodu choroby zawodowej, np. pylicy, przez co najmniej 10 lat.

Nad nowelizacją ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego w latach 2003-2006 pracował parlament poprzedniej kadencji.

Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny przyjęła wtedy zapis, zakładający przyznanie prawa do emerytury górniczej ludziom, którzy pracowali pod ziemią w pełnym wymiarze godzin, a następnie pobierali rentę z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem lub chorobą - pod warunkiem, że łączny czas pracy i pobierania renty wyniósł co najmniej 20 lat.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)