Gliwice. "Żołnierka z Afganistanu" skradła mu serce i 41 tys. złotych
Mieszkaniec Gliwic padł ofiarą oszustwa "na wojaka". Mężczyzna poznał przez internet kobietę, która zapewniała, że jest amerykańską żołnierką stacjonującą w Afganistanie. Uwiedziony przez nią gliwiczanin stracił 41 tys. złotych.
Przedstawiała się jako oficer amerykańskiej armii stacjonująca w Afganistanie i zapewniała o swojej miłości. Niestety okazała się oszustką, a uwiedziony przez nią mężczyzna stracił fortunę przelewając jej pieniądze na przelot do Polski. W umówionym terminie nie zjawiła się na lotnisku. Dopiero wtedy mężczyzna zorientował się, że mógł paść ofiarą przestępstwa.
Gliwice. Padł ofiarą metody "na wojaka"
Sposób w jaki oszukany został gliwiczanin jest dobrze znany polskiej policji. Najczęściej jednak ofiarami tej metody są kobiety, które wysyłały swoim internetowym kochankom podającym się za amerykańskich żołnierzy pieniądze, w zamian za które miały otrzymywać paczki. Okazuje się jednak, że również męskie serca pękają przed amerykańskim mundurem.
Oszuści porozumiewali się z mieszkańcem Gliwic za pomocą internetowego komunikatora, pieczołowicie budując relację opartą na zapewnieniach, że kobieta przyleci do Polski. Mężczyzna pierwszych przelewów dokonał w grudniu 2020 roku. Pieniądze miały wówczas pokryć koszty biletu lotniczego do Polski. Jednak z czasem zaczęły pojawiać się prośby o kolejne transakcje, które oszuści tłumaczyli koniecznością pokrycia kosztów odejścia z amerykańskiej armii. Ostatecznie mężczyzna przelał na wskazane przez przestępców konta 41 tysięcy złotych.
Dzieci z ostrą białaczką bez szans na leczenie? Jest reakcja Ministerstwa Zdrowia po programie WP