Trwa ładowanie...

Niemowlę w oknie życia. Szybko nie trafi do adopcji

W "oknie życia" działającym przy zakonie sióstr boromeuszek w Gliwicach po raz kolejny zabrzmiał charakterystyczny dzwonek. To znak, że ktoś otworzył je od strony ulicy. Okazało się, że wewnątrz pozostawiono siedmiomiesięczną dziewczynkę. Niestety, jej perspektywy na szybkie znalezienie rodziny zastępczej nie są najlepsze.

Niemowlę w oknie życia. Szybko nie trafi do adopcjiNiemowlę w oknie życia. Szybko nie trafi do adopcjiŹródło: East News, fot: Lidia Mukhamadeeva/REPORTER
d17fuky
d17fuky

Zdarzenie miało miejsce w niedzielę przed południem. O fakcie porzucenia dziecka zakonnice natychmiast powiadomiły policję oraz pogotowie.

Po przebadaniu okazało się, że dziewczynka jest zdrowa. Jednak tożsamość dziecka oraz jego rodziców pozostaje nieznana. Znacznie komplikuje to sytuację prawną, a przez to i przyszłość dziewczynki. Przed oddaniem do ośrodka adopcyjnego będzie musiała jej zostać nadana nowa tożsamość, a procedura ta nie należy do szybkich.

- Osoba, która zostawiła malucha w specjalnym oknie, nie naraziła go na niebezpieczeństwo. W związku z tym, pod względem prawnym, nic jej nie grozi - przypominają śląscy policjanci.

Zobacz też: przebiegała przez jezdnię. Została potrącona przez samochód

Dziecko w oknie życia. Rodzice pozostaną anonimowi

Służby nie będą poszukiwać rodziców dziecka, ale w miarę możliwości muszą sprawdzić, czy nie zostało np. porwane lub czy osoba, która je porzuciła, nie działała pod przymusem.

d17fuky

Matka dziecka wciąż też może zmienić zdanie i zgłosić się po swoje maleństwo. Jego odzyskanie nie jest niemożliwe, ale już nie taki proste, jak pozostawienie w "oknie życia".

Przeczytaj też:

Źródło: "Super Express"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d17fuky
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d17fuky
Więcej tematów