Ginekolog popełnił śmiertelny błąd? Potrzeba jeszcze jednej opinii
37-letni lekarz jest oskarżony o błąd w sztuce, który spowodował śmierć dziecka. Choć wyrok w tej sprawie miał być ogłoszony pod koniec listopada, to Sąd Rejonowy w Białymstoku zdecydował, że konieczne jest zasięgnięcie opinii nowych biegłych. Mają oni wyjaśnić wątpliwości, których nie rozwiała pierwsza opinia.
30.01.2017 | aktual.: 24.05.2018 14:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W akcie oskarżenia z 3 lipca 2012 roku można przeczytać, że rezydent szpitala klinicznego w Białymstoku i lekarz dyżurny w jednej z klinik tej placówki podjął złe decyzje dotyczące pacjentki w 39 tygodniu ciąży. Jego zdaniem wyniki wykonanych kobiecie badań krwi wskazywały na zapalenie pęcherza moczowego, a nie - jak wynika z opinii biegłych powołanych w śledztwie - na to, że mógł nastąpić proces przedwczesnego odklejania się łożyska.
Ginekologowi zarzuca się m.in. to, że nie zrobił stosownych badań diagnostycznych i na czas nie wykonał cesarskiego cięcia, w wyniku czego u pacjentki doszło do odklejenia łożyska i powstania rozległego krwiaka. Ostre niedotlenienie w przebiegu przedwczesnego odklejenia się łożyska doprowadziło natomiast do śmierci dziecka.
Wyrok oskarżony miał usłyszeć pod koniec listopada. Dwa tygodnie wcześniej sąd zamknął przewód sądowy, a strony wygłosiły mowy końcowe. Prokurator wyznaczył dla ginekologa karę dziewięciu miesięcy więzienia w zawieszeniu, grzywny oraz 2-letniego zakazu wykonywania zawodu. Obrona domagała się uniewinnienia.
Wyrok jednak nie zapadł. Sąd wznowił proces i odroczył go bezterminowo, by zdecydować, czy nie jest potrzebna dodatkowa opinia biegłych – tych, którzy znali sprawę, albo ekspertyzy innego zespołu specjalistów.
Sąd Rejonowy w Białymstoku poinformował o konieczności zasięgnięcia opinii nowych biegłych – zespołu lekarzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Ma on odpowiedzieć na pytania: czy dokumentacja medyczna zebrana w aktach, a zabezpieczona w szpitalu, była prowadzona prawidłowo i pozwala na "czynienie ustaleń w sprawie", czy postępowanie oskarżonego wobec pacjentki było prawidłowe - czy lekarz prawidłowo ocenił jej stan kliniczny na podstawie wyników badań, którymi dysponował - a także co mógł i powinien zrobić, by prawidłowo zdiagnozować stan przedwczesnego odklejenia łożyska.
Biegli mają pomóc również w ustaleniu, czy możliwe jest poznanie momentu, w którym rozpoczął się proces odklejania się łożyska, a jeśli tak, to kto i kiedy powinien podjąć decyzję o cesarskim cięciu. Eksperci mają także stwierdzić, czy jeżeli lekarz popełnił błąd w sztuce, to czy między tym błędem a skutkiem jest związek przyczynowy. Proces został odroczony do czasu uzyskania nowej opinii.