Gilowska: niezbyt krzepiące spotkanie z Hausnerem
Efekty wtorkowego spotkania polityków Platformy Obywatelskiej z wicepremierem, ministrem gospodarki i pracy Jerzym Hausnerem, dotyczącego podatku liniowego, nie są zbyt krzepiące - powiedziała wiceszefowa PO Zyta Gilowska.
15.07.2003 | aktual.: 15.07.2003 20:02
Gilowska poinformowała, że Platforma przedstawiła Hausnerowi dwie koncepcje, dotyczące stawki podatku liniowego, 15% albo 18%. Jak zaznaczyła, dla PO bliższa jest koncepcja 15-proc. podatku liniowego, bez kwoty wolnej od podatku i przy likwidacji wszystkich ulg.
"Staraliśmy się dowieść, że jest to korzystne rozwiązanie" - powiedziała Gilowska po spotkaniu z wicepremierem. Oceniła, że rząd nie jest zainteresowany wprowadzeniem podatku liniowego i nie jest przekonany do takiej możliwości. Zdaniem Gilowskiej rząd uważa, że są pilniejsze sprawy.
Gilowska zapowiedziała też, że w przyszłym tygodniu politycy PO chcą rozmawiać na temat propozycji podatku liniowego z innymi ugrupowaniami parlamentarnymi, łącznie z SLD. "Jesteśmy przygotowani do rozmów na temat wprowadzenia podatku liniowego, który nie będzie dawał uszczerbku dochodów do budżetu, nie będzie obciążał najuboższych" - powiedziała Gilowska.
Z kolei, zdaniem Hausnera, bezpośrednie wprowadzanie podatku liniowego na poziomie 18% - jak zaproponowali przedsiębiorcy - i podniesienie kwoty wolnej od podatku spowodowałoby bardzo duży uszczerbek dla budżetu w pierwszym roku po wprowadzeniu podatku. "Tak skonstruowane samodzielne rozwiązanie jest absolutnie niemożliwe" - oświadczył wicepremier.
Hausner powiedział, że są trzy istotne warunki możliwości wprowadzenia podatku liniowego. To rozwiązanie nie może spowodować znaczącego uszczerbku w budżecie, nie może odbyć się kosztem osób o najniższych dochodach oraz nie może być jedynym, wyłącznym elementem pakietu dotyczącego naprawy finansów publicznych - wymienił wicepremier.
Po referendum europejskim premier Leszek Miller powiedział, że warte rozważenia jest wprowadzenie w systemie podatkowym jednolitego podatku dochodowego - podatku liniowego. Pomysł ten spotkał się z krytyką niektórych polityków SLD, a także koalicyjnej Unii Pracy.