Gilowska: będę wspierać PiS i prezesa Kaczyńskiego
Była wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska powiedziała, że w każdej formie i w każdych okolicznościach będzie wspierać PiS i prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Gilowska nie wykluczyła, że będzie ekspertem ekonomicznym PiS w debacie wyborczej.
25.08.2011 | aktual.: 13.09.2011 19:12
Gilowska zapytana po spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim, czy będzie wspierała PiS w kampanii wyborczej odparła, że "zawsze wspierała pana prezesa Kaczyńskiego".
- Odchodząc z polityki powiedziałam, że bardzo dobrze pracowało się z panem premierem Jarosławem Kaczyńskim, że będę wspierała pana premiera Jarosława Kaczyńskiego w każdej formie i w każdych okolicznościach. Podobnie jak powiedziałam publicznie, że będę wspierała pana prezydenta Leszka Kaczyńskiego - oświadczyła Gilowska, która spotkała się z szefem PiS w jednej z restauracji w Warszawie na ponad dwugodzinnym obiedzie. - Zawsze to mówiłam i to zdanie podtrzymuję - podkreśliła.
Na pytanie, czy Gilowska będzie ekspertem ekonomicznym PiS w debacie wyborczej, Kaczyński odpowiedział, że jest wdzięczny b. minister finansów za to, co powiedziała. - A cała reszta jest przed nami, bo przecież nie wiemy, czy będą jakiekolwiek debaty. Będziemy się starali przedstawić jakieś propozycje, ale widzę, że druga strona po prostu - jak to się mówi - "w nogi" - dodał prezes PiS.
Gilowska dopytywana, czy będzie ekspertem PiS, odparła: "Jeśli ojczyzna będzie tego wymagała. Boję się tylko Boga, na pewno nie boję się rozmowy z nikim, a tym bardziej prawdy".
Prezes PiS podkreślił, że rozmowa z b. minister finansów była poświęcona różnym sprawom, a znacząca jej część - kwestiom ekonomicznym, o których - jak mówił - Gilowska "wie naprawdę bardzo wiele". W jego ocenie "może nie ma w Polsce drugiej osoby, która wie równie dużo".
- Z jednej strony mówiliśmy o tej debacie, która ma się toczyć w Polsce i która powinna być debatą merytoryczną. Mówiliśmy o sytuacji, jaka jest dziś, diagnoza jest rzeczą niesłychanie ważną. (...) Pani profesor mi to mocno podkreślała, że to jest kluczowa sprawa - mieć dobrą diagnozę sytuacji - podkreślił Kaczyński. Jak dodał, rozmawiali z Gilowską "jak to ludzie, którzy się dobrze znają i dobrze rozumieją".
Rzecznik klubu PO Paweł Olszewski pytany, jak ocenia zaangażowanie się Gilowskiej w kampanię PiS, powiedział, że jest zasadą, iż przedstawiciele Rady Polityki Pieniężnej nie angażują się po żadnej stronie sporu politycznego. - W moim przekonaniu jest to absolutnie naganne i karygodne - dodał.
Prezes PiS był proszony o komentarz do wypowiedzi rzecznika klubu PO Pawła Olszewskiego, że PO kończy rozmowę z PiS na temat debat. "Być może nieprzypadkowo to się odbyło w trakcie naszego spotkania (z Gilowską), ale mimo wszystko będziemy jutro czekać na panią minister edukacji Katarzynę Hall. Wtedy każdy będzie mógł zobaczyć, kto się boi, a kto się nie boi" - powiedział szef PiS (PiS zaprosiło na piątek do swojej siedziby na debatę min. Hall - PAP).
Padło także pytanie o doniesienia "Gazety Wyborczej", że prokuratura zbada, czy parlamentarny zespół Antoniego Macierewicza (PiS) nie złamał prawa, przedstawiając "białą księgę" w sprawie katastrofy smoleńskiej. Kaczyński powiedział, że "to jest bardzo charakterystyczne dla naszych czasów, że śledztwa będą dotyczyły nie winnych tej katastrofy, tylko tych, którzy coś o nie powiedzieli".
Dziennikarze pytali też o menu na obiedzie. Prezes PiS powiedział, że jadł kaczkę; Gilowska - "kluseczki z serem i botwinkę". - Pani profesor bardzo skromnie, ja mniej skromnie, bo jeszcze przedtem jakieś ślimaki - bardzo dobre - dodał Kaczyński.