Gigantyczny sopel straszył w Poznaniu
Gigantyczny sopel straszył mieszkańców poznańskich Podolan. Dwumetrowca zlikwidowali strażnicy miejscy.
19.01.2010 | aktual.: 19.01.2010 11:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przemysław Piwecki z poznańskiej straży miejskiej poinformował w komunikacie przesłanym Wirtualnej Polsce, że straż miejska dowiedziała się o olbrzymim soplu od mieszkańców Podolan. Gigant straszył przechodniów i kierowców.
Przyczyną powstania dwumetrowego sopla była prawdopodobnie nieszczelność w magistrali ciepłowniczej. Niezależnie od tego, skąd się wziął, strażnicy miejscy uznali, że musi zniknąć. Największe części strąconego sopla, które nie rozbiły się na jezdni, funkcjonariusze z ciekawości zawieźli do zważenia. Wynik: 40 kg.
Przy okazji Wydział Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Poznań oraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego przypominają o konieczności usuwania śniegu z dachów budynków i sopli. Straż Miejska ostrzega, że nieprzestrzeganie tych zasad jest zagrożone pouczeniem, mandatem do 500 zł lub grzywną w postępowaniu sądowym do 5 tys. zł.