Gigantyczna awaria prądu w całym kraju
Gigantyczna awaria pozbawiła prądu całe terytorium Kolumbii, w tym również stolicę, Bogotę i północne wybrzeże - poinformowali rzecznicy koncernów energetycznych działających w tym kraju.
Stanęły windy, zablokowane zostały systemy komputerowe, przerwała działalność giełda w Bogocie.
Przyczyną blackoutu stulecia były akty sabotażu dokonane przez lewacką partyzantkę kolumbijską - twierdzą rzecznicy Interconexion Electrica i Krajowego Centrum Dystrybucji.
Władze przypuszczają, że do sabotażu doszło niedaleko Bogoty, ale nie ustaliły jeszcze w jakim miejscu.
Światło zgasło w Kolumbii o godz. 10.00 rano czasu miejscowego (godz. 16.00 czasu polskiego).
Względnie szybko udało się przywrócić dostawy prądu na 20 procentach obszaru Kolumbii, ale nadal nie ma światła w żadnym z większych miast kolumbijskich, m.in. w Bogocie, Medellin, Cali i Baranquilli.