Giertych wycofał groźby: dymisji nie będzie
Nie ma kryzysu koalicji, a rząd ma zaplecze w
Sejmie - zapewniał rzecznik rządu Jan Dziedziczak po spotkaniu premiera Jarosława Kaczyńskiego z wicepremierami Romanem Giertychem i Andrzejem Lepperem. Minister edukacji wyszedł zadowolony: premier "pozytywnie odniósł się do wniosku o zwiększenie o 500 mln subwencji oświatowej". Z kolei klub LPR będzie głosował za kandydatem na szefa Narodowego Banku Polskiego Sławomirem Skrzypkiem.
08.01.2007 18:05
Wcześniej politycy Ligi formułowali zastrzeżenia do kandydatury Skrzypka. Chcieli też przesunięcia zaplanowanego na środę głosowania. Argumentowali, że nie zdążą do tego czasu pozbyć się wątpliwości. Wojciech Wierzejski jeszcze rano twierdził, że LPR ma duże zastrzeżenia co do kwalifikacji Skrzypka.
Po pierwsze, to nie jest najlepszy kandydat pod względem przygotowania i kompetencji oraz zaufania, jakim się cieszy w środowisku akademickim ekonomistów. Po drugie, jego poglądy - dwuznaczne, niewyraźne, mdłe - na temat planu konwergencji i wejścia do strefy euro muszą zostać wyjaśnione. Po trzecie sposób wyboru pana Skrzypka - najbliższego współpracownika braci Kaczyńskich - wydaje się co najmniej arogancki. Chcielibyśmy tę sprawę dokładnie z PiS omówić - mówił Wierzejski.
Inną sprawą, którą poruszał dziś szef Ligi była sprawa dodatkowych pieniędzy dla nauczycieli; Giertych chce, by Senat zwiększył o dodatkowe 500 mln zł subwencję oświatową. W przypadku, gdyby to się nie udało, groził dymisją.
Szef klubu parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin Mirosław Orzechowski, jednocześnie wiceminister edukacji, zapowiedział, że jeśli dojdzie do takiej sytuacji, to wraz z Giertychem dymisję złoży także minister gospodarki morskiej Rafał Wiechecki oraz wszyscy sekretarze stanu z Ligi.
Po spotkaniu z premierem Kaczyńskim, rzecznik rządu zadeklarował, że premierowi zależy na jak najlepszej sytuacji nauczycieli. Jak powiedział, należy zrobić wszystko co możliwe - w rozsądnych granicach - by sytuacja nauczycieli uległa poprawie.
Po rozmowie z premierem wicepremier powiedział, że perspektywa jego odejścia z rządu "oddala się".